Frankfurt nad Odrą

You are here

Frankfurt nad Odrą

... stanie elektrownia stała aż do 1998 roku, gdy w końcu Unia Europejska przyznała Niemcom fundusze na ostateczną rozbiórkę ruiny obiektu. Ale wtedy pojawili się ekolodzy, którzy prace rozbiórkowe zatrzymali, powołując się na obecność rzadkich gatunków fauny w obiekcie i... elektrownia stoi nadal. Ruiny elektrowni w Vogelsang Próbka koloru z nadodrzańskiej trzciny Tym razem na rowerową wyprawę zabrałem ze sobą namiot - zależało mi na przejechaniu trasy możliwie sprawnie i nie chciałem być uzależniony od wcześniej rezerwowanych noclegów pod dachem. Pod namiotem śpimy ostatnio coraz rzadziej, podczas gdy sprawia mi to coraz większą satysfakcję. Wydarzenia z dwóch nocy przespanych “na dziko” - widziane wilki, bóbr, wydry, jelenie - wow! - są ...

Zobacz więcej: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... wyprawy. Najpierw na środku zaoranego pola zastaję dwa wilki, które widząc mnie zbiegają niespiesznie z pola w moim kierunku - jeden przed, drugi za mną. Udaje mi się zrobić zdjęcie tego drugiego, chociaż przez trwający zmierzch i pośpiech zdjęcie jest marnej jakości. Dzień ma się ku końcowi, więc kilkaset metrów dalej zjeżdżam na nocleg na położoną nad Nysą łąkę. Jeden z dwóch wilków nad Nysą Bóbr, wydry i dzikie gruszki Po chwili, podczas szukania miejsca na namiot zaskakuję bobra, posilającego się opadłymi owocami dzikiej gruszy, rosnącej nad samą wodą. Gdy po pół godzinie, już po rozłożeniu namiotu i ogarnięciu obozowiska, wracam po cichu z latarką pod gruszę z nadzieją na ponowne spotkanie z bobrem, zamiast niego w świetle...

Frankfurt nad Odrą

Frankfurt nad Odrą

... werowego położonego po niemieckiej stronie naszych pięknych rzek. Że wycieczka rowerowa po trasie tej jakości jest czymś zupełnie normalnym dla Niemca, a w Polsce wciąż robimy wielkie oczy. Że jadąc rowerem po trasie Odra-Nysa zachwycamy się organizacją i wykonaniem, a nasza kochana Polska z drugiej strony Nysy i Odry to przeważnie zapomniana dzicz, którą nigdy nikt w ten sposób się nie zainteresował. A przecież to ta sama rzeka, ten sam kierunek, takie samy mamy wały przeciwpowodziowe, jeździmy tymi samymi rowerami i mamy te same potrzeby rekreacji. Przepiękny Dolny Śląsk powinien być jak Saksonia. Lubuskie - z zielonymi płucami Polski - jak Brandenburgia. I tylko Pomorze Zachodnie - w Polsce jako drugie po Małopolsce - niedługo wyłoży mocne, rowerowe karty ...

Przeczytaj wszystko: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: