Droga rowerowa w Saksonii

You are here

Droga rowerowa w Saksonii

... idząc mnie zbiegają niespiesznie z pola w moim kierunku - jeden przed, drugi za mną. Udaje mi się zrobić zdjęcie tego drugiego, chociaż przez trwający zmierzch i pośpiech zdjęcie jest marnej jakości. Dzień ma się ku końcowi, więc kilkaset metrów dalej zjeżdżam na nocleg na położoną nad Nysą łąkę. Jeden z dwóch wilków nad Nysą Bóbr, wydry i dzikie gruszki Po chwili, podczas szukania miejsca na namiot zaskakuję bobra, posilającego się opadłymi owocami dzikiej gruszy, rosnącej nad samą wodą. Gdy po pół godzinie, już po rozłożeniu namiotu i ogarnięciu obozowiska, wracam po cichu z latarką pod gruszę z nadzieją na ponowne spotkanie z bobrem, zamiast niego w świetle rowerowej lampki widzę pływające w wodzie wydry. Najpierw obserwuję,...

Zobacz więcej: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... sy nie wjeżdżając przynajmniej na tzw. Dolny Rynek. W odróżnieniu od wielu miast Europy, kamienice stojące wokół historycznego centrum miasta są prawdziwymi, a nie odbudowanymi, świadkami setek lat dziejów miasta. Stary i Nowy Ratusz, Waga Miejska, kamienica “apteczna” czy Schönhof - najstarszy w Niemczech renesansowy dom mieszczański - wszystkie te budowle tworzą klimat miasta, jaki zachwyca nawet filmowców, kręcących na ulicach Görlitz kilka znanych tytułów. Kamienice przy Dolnym Rynku w Görlitz Dziesięć milionów euro od tajemniczego darczyńcy Ale szczęście Görlitz polega też na nieprawdopodobnej historii o tajemniczym darczyńcy, który przez 20 lat przekazywał miastu co roku kwotę ponad 500,000 (pół miliona!) euro. Łączną sumę ponad...

Droga rowerowa w Saksonii

Droga rowerowa w Saksonii

... ampki widzę pływające w wodzie wydry. Najpierw obserwuję, jak jedna z nich rozkosznie drapie plecy o gałąź przewróconej brzozy. A za chwilę inna wychodzi z wody nie dalej niż półtora metra ode mnie i - nic nie robiąc sobie ze świecącego światła jak wiele dzikich zwierząt - w najlepsze zajada leżące na brzegu niewielkie owoce. Po kilku minutach obserwacji nomen omen “rozwydrzonej” bandy wracam do namiotu. Wydra europejska nad Nysą na gruszkach Wpatrzone we mnie żółte wilcze ślepia Świecąc przed snem po łące, w wysokich trawach na granicy lasu, kilkadziesiąt metrów ode mnie, dostrzegam dwie pary jasnożółtych oczu wpatrzonych we mnie, należących prawdopodobnie do wcześniej widzianych wilków. Wilki, będące inteligentnymi, ciekawymi zwier...

Przeczytaj wszystko: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: