... nować nieco dłuższy pobyt, choćby skończyć jazdę w połowie dnia, nawet po to, by poobserwować wiele rowerowych rozwiązań, które zostało wprowadzonych podczas i po pandemii jako wsparcie dla rozwoju ruchu rowerowego we francuskich miastach. Orlean to też wiele miejsc, gdzie można kontynuować przygodę z francuską kuchnią. Nam przypadła przyjemność jedzenia w niewielkim, wręcz domowym, bistro U Dionizosa. Gospodarz, którego początkowo wzięliśmy za Greka, występował najpierw w roli kelnera, który cierpliwie pomagał nam w pokonaniu francuskiej bariery językowej, a potem znikał w kuchni i zamieniał się w głównodowodzącego działaniami kulinarnymi. Kolacja u Dionizosa w Orleanie Ciekawe wnętrza zamku w Meung-sur-Loire Zaledwie 20 kilometrów od ...

Zamek Villandry w Dolinie Loary
... ujące ze sobą lokale gastronomiczne - Bistrot Velo, łatwo rozpoznawalny dzięki staremu rowerowi, będącemu częścią wystroju tarasu, a także restaurację Chez Walter. Ten rodzinny biznes znany jest z serwowania tradycyjnej, domowej kuchni francuskiej. Właśnie tu, w gościnnej atmosferze i nad menu pełnym lokalnych specjałów, kończymy nasz kolejny rowerowy dzień, a potem lądujemy w przytulnym pokoiku na poddaszu w niewielkim rodzinnym pensjonacie. Z okna obserwujemy zachodzące nad Loarą Słońce. Bistrot Velo w Saint-Dyé-sur-Loire Blois - ulubiony zamek w Dolinie Loary Kolejny dzień rozpoczynamy sprintem na dystansie 15 kilometrów, by zdążyć na umówione wcześniej zwiedzanie zamku Blois. To właśnie ten dzień będziemy później wspominali, jako prawd...
Przeczytaj wszystko: Zamki i pałace nad Loarą. Francja na rowerze.