... nie zawsze trzeba asfaltować rowerowy szlak, by stworzyć fantastyczne warunki do rowerowej wielodniowej wycieczki. Na wielu kilometrach trasy rowerowej nad Anizą użyto delikatnego szutru, na który wjazdu samochodom broniło odpowiednie oznakowanie. Chrzęst opon toczących się po naturalnej nawierzchni prowadzącej delikatnie z góry trasy, w dodatku w tej klasycznie pięknej sceneriii, budził w nas ten najlepszy rodzaj dobrych emocji, których poszukują rowerowi podróżnicy. Tym co różniło nasz austriacki szlak od dróg rowerowych w Niemczech, a także od później widzianych tras w Południowym Tyrolu i holenderskiej Fryzji, była szerokość rowerowych traktów: na większości z nich mogły bezpiecznie minąć się nawet trzy rowery. Szutrowy początek szlaku rowerowe...
Szlak rowerowy w Górnej Austrii nad Anizą
... zboczach doliny przez dziesiątki kolejnych kilometrów. Wjazd tutaj mają wyłącznie rowerzyści i samochody mieszkańców nielicznych gospodarstw rolnych. Wąska dolina Enns powoduje jednak, że szlak czasami wspina się na wysokie zbocze, by wkrótce zjechać z powrotem prawie do poziomu lustra wody. I choć nadal trudno trasę tę nazwać trudną, to jednak na tym odcinku czasem trzeba mocniej zakręcić korbami. Na kolejnych kilometrach z horyzontu powoli znikają alpejskie szczyty, jednak wciąż jest niezwykle atrakcyjnie i malowniczo, także z powodu soczyście turkusowego koloru wód Anizy. Szlak rowerowy Ennsradweg przed Parkiem Narodowym Gesäuse Rynek w Weyer i zachowany 200-letni młyn To właśnie na pierwszych kilometrach tego ostatniego etapu trasa rowerowa m...
Przeczytaj wszystko: Austria na lato: szlak rowerowy Ennsradweg w Alpach austriackich.