... wymi trasami, bez których trudno wyobrazić sobie rowerową podróż po dawnych nadbałtyckich republikach radzieckich. Jednak już pierwszego dnia zostaję pozytywnie rozczarowany wygodą jazdy. Ze względu na naprawdę niewielkie natężenie ruchu samochodowego w tej części kraju większość z szutrowych dróg jest bardzo przyzwoitej jakości, a tworzącą się czasem "tarkę" zawsze można ominąć, zaś "piaskownicy" zupełnie uniemożliwiającej jazdę nie spotkałem w Łatgalii ani razu. Kilka trudniejszych, choć zaledwie kilkusetmetrowych odcinków spotkałem później, na nadbałtyckim odcinku mojej trasy. A po wyjeździe na asfaltową trasę przed Agłoną zaskoczył mnie fakt, iż może nawet 3 na 4 kierowców ciężarówek mijało mnie z wielkim szacunkiem lewym pasem szosy...
Ryga
... majestatem, jaki znamy chociażby z Kępy Redłowskiej w Polsce, ale czarują misternie rzeźbionymi w piaszczystym brzegu niewielkimi zagłębieniami i grotami. Delikatne dzieło przyrody stworzone przez - wydawać by się mogło - niezgrabny Bałtyk leży około 10 kilometrów na północ od wsi Tūja i jest jednym z tych najbardziej charakterystycznych miejsc na łotewskim wybrzeżu, jednocześnie stanowiąc bardzo ciekawy obiekt geologiczny. Veczemju klintis - nadbałtyckie groty Na tym samym odcinku wybrzeża Bałtyku stoi stara, maleńka latarnia morska Kurmrags. Podmyta przez podstępne prądy, na lata zrzucona z niewielkiego klifu do wody, dzisiaj znów pręży się w świetle Księżyca na kamienistej bałtyckiej plaży i pracuje na markę tego najbardziej znanego obiekt...
Przeczytaj wszystko: Łotwa na lato: Łatgalia i łotewskie wybrzeże Bałtyku.