Pamiątkowe zdjęcie w Fuldzie

You are here

Pamiątkowe zdjęcie w Fuldzie

... tak mało, że w Schlitz wciąż na pierwszym mejscu stawia sie wygodę mieszkańców. I wcale nie chcę tymi dywagacjami wyrazić, że widzę w tym coś niewłaściwego. Fontanna na pochyłym rynku w Schlitz Fragment po nadrzecznej trasie rowerowej Fuldy Świetna pogoda, doskonałe drogi rowerowe i zielone otoczenie towarzyszyło kolejnej części naszej trasy. Za Schlitz na ponad 20-kilometrowym odcinku porzuciliśmy trasy pokolejowe i odcinek do Fuldy przejechaliśmy po Fulde-Radweg - nadrzecznym szlaku rowerowym rzeki Fuldy. Łagodne, długie i przeważnie proste odcinki po dawnych liniach kolejowych zastąpiły dużo bardziej zróżnicowane drogi, częściej zaglądając do heskich wsi. Zrobiło się bardziej swojsko, przebieg drogi stał się ciekawszy, choć nie zmniejs...

Zobacz więcej: Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji. Niemiecka kraina wygasłych wulkanów.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... pominały tutaj nie tylko naturalne krajobrazy, rozkład pól i obsadzone rzędami drzew drogi, ale nawet panoramy heskich miasteczek. Być może, gdybym poniższe zdjęcie zrobił o nieco innej porze roku i przy mniej deszczowej pogodzie, położone na szczycie wulkanicznego wzgórza miasteczko Herbstein rzeczywiście mogłoby z powodzeniem wyglądać na jedno z włoskich miast w Toskanii. Panorama toskańskiego Herbstein w Hesji Jedyni turyści wśród muru pruskiego w Lauterbach Przechadzając się po ulicach Lauterbach, które było naszym miejscem docelowym pierwszego dnia, nie mieliśmy wątpliwości, że tego dnia jesteśmy tu jedynymi turystami. Pojedynczy mieszkańcy przemykający po pustych uliczkach, świecące pustkami restauracje zamykane wcześniej niż zwykle, w...

Pamiątkowe zdjęcie w Fuldzie

Pamiątkowe zdjęcie w Fuldzie

... w Hesji Szlaki po liniach kolejowych turystyczną gratką Szlaki rowerowe poprowadzone w dawnych kolejowych śladach to dla turysty rowerowego zawsze ogromna gratka. My cenimy je przede wszystkim za przyjazną możliwość pokonywania dużych przewyższeń. Łatwość z jaką podjeżdża się na pokolejowych trasach wynika ze specyfiki transportu kolejowego, gdzie maksymalne dopuszczalne nachylenie linii kolejowej wynosi zaledwie 3 procenty. Tymczasem turysta rowerowy - w zależności od wieku i kondycji - jako trudne do pokonania uważa podjazdy o nachyleniu od 5-7 procentów w górę. Drugą zaletą dróg rowerowych po których kiedyś jeździły pociągi jest fakt, że zwykle biegną one z dala od większości skupisk ludzkich i ruchliwych samochodowych arterii, czym sprzyjają...

Przeczytaj wszystko: Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji. Niemiecka kraina wygasłych wulkanów.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: