Jazda tunelem Milseburgtunnel w Hesji

You are here

Jazda tunelem Milseburgtunnel w Hesji

... takie obawy podzielają również lokalni hotelarze i właściciele mniejszych obiektów noclegowych, które w internetowych serwisach rezerwacyjnych obecne są w wyraźnie mniejszej liczbie. Podejrzewam, że koszty utrzymywania obiektów w gotowości są większe, niż wpływy z garstki korzystających z nich turystów, co powoduje zamykanie pensjonatów i hoteli. Plac miejski w Lauterbach w Hesji Lauterbach było prawdopodobnie tym trzecim najciekawszym - po Schlitz i Fuldzie - miasteczkiem na naszej trasie. Wraz ze Schlitz i Bad Hersfeld należy do Fachwerkstraße, czyli niemieckiego Szlaku Muru Pruskiego, którego odcinki poprowadzono przez całe Niemcy przez poszczególne "kraciaste" regiony. I właśnie zadbane elewacje z muru pruskiego dominują w przyjemnym, choć pustym...

Zobacz więcej: Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji. Niemiecka kraina wygasłych wulkanów.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... Po stromym, mokrym bruku uliczek Ortenbergu Po kilkunastu kilometrach znaki Vulkanradweg zaprowadziły nas przez stary, kamienny most do niewielkiego Ortenbergu. Z drogi rowerowej, po mokrej od padającego deszczu kostce brukowej, ruszyliśmy w górę, mozolnie pchając nasze rowery. Mijając uroczy budynek gotyckiego ratusza, początkowo pełniący funkcję domu towarowego, przecinając pochyły rynek z fontanną otoczony zadbanymi elewacjami z muru pruskiego, dotarliśmy aż do Kościoła Mariackiego, gdzie nawę główną wieńczy kopia XV-wiecznego Ołtarza Altenberg, najcenniejszego dzieła sztuki w mieście. Drogę powrotną również pokonywaliśmy pieszo w obawie przed poślizgiem na śliskim heskim bruku. Uliczka w Ortenbergu w Hesji 25 kilometrów podjazdu przez po...

Jazda tunelem Milseburgtunnel w Hesji

Jazda tunelem Milseburgtunnel w Hesji

... po liniach kolejowych turystyczną gratką Szlaki rowerowe poprowadzone w dawnych kolejowych śladach to dla turysty rowerowego zawsze ogromna gratka. My cenimy je przede wszystkim za przyjazną możliwość pokonywania dużych przewyższeń. Łatwość z jaką podjeżdża się na pokolejowych trasach wynika ze specyfiki transportu kolejowego, gdzie maksymalne dopuszczalne nachylenie linii kolejowej wynosi zaledwie 3 procenty. Tymczasem turysta rowerowy - w zależności od wieku i kondycji - jako trudne do pokonania uważa podjazdy o nachyleniu od 5-7 procentów w górę. Drugą zaletą dróg rowerowych po których kiedyś jeździły pociągi jest fakt, że zwykle biegną one z dala od większości skupisk ludzkich i ruchliwych samochodowych arterii, czym sprzyjają bliskiemu kontaktow...

Przeczytaj wszystko: Kolejowy Szlak Rowerowy Hesji. Niemiecka kraina wygasłych wulkanów.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: