Mainradweg za Bambergiem

You are here

Mainradweg za Bambergiem

... rm na świecie - Zum Riesen. W ponad 600-letniej historii miejsca gościli tu między innymi królowie Niemiec i cesarze rzymscy Fryderyk Barbarossa i Karol IV Luksemburski, a także Napoleon Bonaparte i... Elvis Presley. Ale oni chyba nie na rowerach? Miltenberg na Niemieckim Szlaku Muru Pruskiego Ponad pięć tysięcy winnic we Frankonii! Do frankońskiej krainy wina wjeżdża się niepostrzeżenie gdzieś między Schweinfurtem a Kitzingen. Zbocza doliny Menu nagle wypełniają się po horyzont rzędami winorośli, które podczas naszej wiosennej wizyty jeszcze nie wyglądały tak efektownie jak w szczycie winiarskiego sezonu. Swoje cenione zbiory Frankonia zawdzięcza dobrym warunkom klimatycznym i glebowym - w glebie przeważa wapień muszlowy i czerwonawy piaskowiec pstry...

Zobacz więcej: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii

... dwóch mniejszych rzek - Menu Białego i Czerwonego. Częściej wybieranym jest wariant "czerwony" ze względu na przepiękne miasto Bayreuth, będące świetnym wprowadzeniem w klimat Frankonii, jaki będzie rowerowego turystę otaczał przez kolejne kilka dni turystycznej, rowerowej wędrówki. Droga rowerowa Menu we Frankonii Pasja i uwielbienie dla kultury Frankonii Bo oto wyobraźcie sobie, że już pierwszego dnia wyprawy widzicie, jak w najpiękniejszych miejscach Bayreuth dostojnie przechadzają się ubrani w historyczne stroje mieszkańcy, chętnie pozujący do zdjęć zachwyconym turystom. Wśród tych sympatycznych przebierańców byli także członkowie stowarzyszenia historycznego z niedalekiego Ansbach, w ten sposób realizujący swoją pasję i uwielbienie dla ...

Mainradweg za Bambergiem

Mainradweg za Bambergiem

... rzach, co ma nawiązywać do Rzymu i nawet przynosić Bambergowi przydomek "frankońskiego Rzymu", choć zmęczeni tym porównaniem Frankończycy z przymrużeniem oka mówią o Rzymie jako o "włoskim Bambergu". Jest tu tak dużo do zobaczenia, że spędzony tutaj wieczór i dobrze ponad połowa kolejnego dnia pozostawiła w nas spore uczucie niedosytu. Na szczęście udało nam się jeszcze zobaczyć piękną Ptasią Salę w Muzeum Historii Naturalnej, mieszczącym się w budynkach dawnego kolegium Jezuitów. Kolekcja nazywana "muzeum w muzeum" została założona w 1791 roku przez "oświeconego" biskupa Franciszka Ludwika z Erthal. W stylowym wnętrzu wypełnionym oryginalnymi, klasycznymi gablotami prezentowane są tysiące zwierzęcych, głównie ptasich, "eksponatów". Ptasia Sa...

Przeczytaj wszystko: Frankonia. Romantyczna podróż przez Niemcy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: