Zachodzące Słońce nad drogą rowerową nad Odrą

You are here

Zachodzące Słońce nad drogą rowerową nad Odrą

... ory roku, na drugim brzegu trwało… rykowisko! Od godziny 22, kiedy przy świetle Księżyca zacząłem rozkładać namiot, aż do 6 rano, kiedy kończyłem poranne zdjęcia, po polskiej stronie Odry regularnie co kilkanaście-kilkadziesiąt sekund rozlegały się ryki jeleni. Niektóre niższe, inne wyższe tonem, krótsze i dłuższe, rzadsze i częstsze - każdy oznaczał inny wiek byka, jego status w chmarze i inne intencje uczestników jelenich godów. To chyba najbardziej niezwykłe leśne słuchowisko jakie można sobie wymarzyć. Wspaniałe w odbiorze także rano, gdy Słońce dołożyło swoje kolorowe tło i układającą się pasami delikatną mgiełkę nad powierzchnią wody. Wschód Słońca przy moście w Siekierkach Ostoja zwierzyny w Rozlewisku Kostrzyneckim ...

Zobacz więcej: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... korzystając z wielu oferowanych tu usług. Od pieczywa po wiklinowe kosze, od papierosów po “góralskie” kapcie, od wędlin po ogrodowe figury, od restauracji po fryzjera. Niestety, wszystko w atmosferze mało wyszukanego wschodnioeuropejskiego bazaru, gdzie na palcach jednej ręki można policzyć zadbane stoiska. Trochę przykro było mi myśleć, że taki stan utrwala marne stereotypy na polski temat. Targowisko w Łęknicy Podzielone rzeką polsko-niemieckie miasta Przykro było też obserwować w prawie wszystkich miastach położonych nad Nysą i Odrą konsekwencje tragicznego, wojennego rozdziału historii tych ziem. Zgorzelec z Görlitz, Łęknica z Bad Muskau, Gubin z Guben, czy Słubice z Frankfurtem - wszystkie były przed wojną jednym, świetnie funkcjonuj...

Zachodzące Słońce nad drogą rowerową nad Odrą

Zachodzące Słońce nad drogą rowerową nad Odrą

... akcyjną, kilkudniową pętlę ze startem i metą w Szczecinie. Zakola Odry za Frankfurtem Droga rowerowa za Machninem jak czeski film Mimo mojej sympatii dla sąsiadów z południa i podziwu dla rowerowego stylu życia, Czechy tym razem mnie nie zachwyciły. Krótki odcinek z Liberca do trójstyku granic przed Żytawą był momentami wręcz zniechęcający. Bardzo słabej jakości drogi powodowały, że często więcej czasu patrzyłem pod koła niż interesowałem się okolicą. I do tego te kilkaset metrów pięknej, nowej drogi rowerowej za Machninem, która zaraz po wjechaniu do lasu zmienia się w fatalną, wysypaną ostrymi kamieniami żwirową ścieżkę w kierunku ruin zamku Hamrštejn. Ot, “czeski film”, słaby żart, tym bardziej w świetle jakości, jaką za ch...

Przeczytaj wszystko: Szlak Odra-Nysa. Rowerem wzdłuż granicy.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: