... z pobytu nad Bałtykiem. Tego dnia byłem właśnie w tej grupie i w nisko świecącym, jesiennym słońcu, dodatkowo efektownie odbijającym się w mokrym piasku, udaje mi się szybko zrobić kilka zdjęć. Latem, przy większej liczbie turystów, na pewno byłoby to o wiele trudniejsze, a może nawet niemożliwe? Stawa Młyny - malowniczy znak nawigacyjny "Kilometr zero" na polsko-niemieckiej granicy Następnego dnia rano jazdę zaczynam na “kilometrze zero” szlaku Velo Baltica, czyli na granicy Polski i Niemiec. Dawne przejście graniczne wiele lat temu zostało zaaranżowane na miejsce spotkań - wielu rowerzystów robi sobie tu zdjęcia pod symbolicznymi flagami, a niektórzy wychodzą wzdłuż granicy po drewnianych pomostach na plażę. Mam nadzieję, że ci, któr...

Turysta rowerowy nad Morzem Bałtyckim
... Luftwaffe. Eva Braun już dawno tutaj nie mieszka Nadmorskie miejscowości tracą swoje tradycje A Pobierowo… W relacji jak ta chciałbym móc tylko zachwycać się klimatem nadmorskich miejscowości, jednak gdy zachwycać się nie ma czym, czuję dziennikarski obowiązek, by o tym również napisać. To chyba w Pobierowie poczułem największy dyskomfort widząc, jak “urządzane” są ulice nadmorskich miast. Tu niemal wszystko podporządkowuje się krótkiemu letniemu sezonowi, właściwie wyłączając główne ulice z użycia w pozostałym okresie roku. To między innymi w Pobierowie jedzie się ulicami wzdłuż kolejnych zamkniętych na głucho barów, sklepów i straganów, po których do maja lub czerwca hulał będzie tylko wiatr i robotnicy, budujący obok kolejn...
Przeczytaj wszystko: Velo Baltica. Szlak rowerowy EuroVelo 10 na Pomorzu Zachodnim.