Pod wiatr dookoła połwyspu Darss

You are here

Pod wiatr dookoła połwyspu Darss

... cjalnej wizyty w 1970 roku klęknął przed pomnikiem Bohaterów Getta w Warszawie. Gest ten interpretowano później na różne sposoby, z czasem jednak stał się symbolem politycznego uznania niemieckiej winy i odpowiedzialności za zbrodnie dokonane przez hitlerowski reżim podczas II wojny światowej, a także symbolem otwarcia w polityce Niemiec wobec Polski i innych państw Europy środkowej i wschodniej. Dziedziniec muzeum Güntera Grassa Nietypowa atrakcja na pożegnanie z Lubeką Na pożegnanie Lubeka przygotowała nam jeszcze jedną niespodziankę - zaskakującą atrakcję z rodzaju, którego jeszcze nie mieliśmy okazji oglądać podczas naszych wypraw. Oto gdy już opuszczaliśmy miasto, pokonywaliśmy most Erika Warburga na rzece Trave, za naszymi plecami rozleg...

Zobacz więcej: Szlak wybrzeża Morza Bałtyckiego. Rowerem po Niemczech.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Rowery turystyczne

... Hanza - największa konfederacja miast kupieckich tamtych czasów. Hanzie poświęcone jest Europejskie Muzeum Hanzy, położone na północnym końcu wyspy, zajmowanej przez Stare Miasto w Lubece, nominowane do tegorocznej edycji nagrody Europejskiego Muzeum Roku (EMYA). Historią Hanzy zostaliśmy zaskoczeni zaraz po wejściu na ekspozycję. W zaciemnionym, inscenizowanym wnętrzu, przenoszącym gdzieś na średniowieczne, wschodnie krańce Bałtyku, dowiedzieliśmy się z multimedialnej tablicy, że za początki Hanzy uważa się umowę, zawartą już w 1229 roku pomiędzy delegacjami z Lubeki, Hamburga i Visby, a miastem Nowogród Wielki, mającą zapewnić bezpieczeństwo handlu pomiędzy tymi miastami. Bo właśnie do Nowogrodu i Smoleńska (tak, tego Smoleńska) prowadziły średnio...

Pod wiatr dookoła połwyspu Darss

Pod wiatr dookoła połwyspu Darss

... przygotowała nam jeszcze jedną niespodziankę - zaskakującą atrakcję z rodzaju, którego jeszcze nie mieliśmy okazji oglądać podczas naszych wypraw. Oto gdy już opuszczaliśmy miasto, pokonywaliśmy most Erika Warburga na rzece Trave, za naszymi plecami rozległ się ostrzegawczy dzwonek, czerwone światła zabroniły wjazdu i po kilkudziesięciu sekundach stanęła przed zaskoczonymi nami potężna, kilkudziesięciometrowa ściana asfaltu. Wszystko po to, by w kierunku Travemünde mógł przepłynąć statek wycieczkowy. Po zachwyceniu się skalą zwodzonego mostu, nazwanego imieniem żydowskiego biznesmena z Hamburga, ruszyliśmy w ślad za przepływającym statkiem, rowerową Starą Drogą Solną w kierunku wybrzeża Morza Bałtyckiego - do Travemünde. O tej dzielnicy, ale te...

Przeczytaj wszystko: Szlak wybrzeża Morza Bałtyckiego. Rowerem po Niemczech.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: