Na rowerach w Warnemünde

You are here

Na rowerach w Warnemünde

... rzekazało turystom Pomorskie, trasę rowerową Velo Baltica oddało turystom także Pomorze Zachodnie. Rzeka Trave otaczająca Stare Miasto w Lubece Rowerowa niemiecka harmonia Jest w rowerowej jeździe po Niemczech coś, co nas urzeka. To poczucie harmonii, które trafia dokładnie w nasze charaktery i rowerowe oczekiwania. Bo Niemcy oferują niesłychanie wysoki poziom rozwoju, oferowanych usług i podejścia do turysty. Jednocześnie potrafią zadbać o przyrodę swojego kraju, o piękno naturalnego krajobrazu, które my tak cenimy i którego zawsze poszukujemy podczas naszych wyjazdów. Wcześniej odwiedziliśmy m.in. Dolną Saksonię z górami Harz i świetną drogą rowerową w dolinie Wezery i trasę rowerową dookoła Brandenburgii, odkrywając wciąż większości na...

Zobacz więcej: Szlak wybrzeża Morza Bałtyckiego. Rowerem po Niemczech.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Miejsca Przyjazne Rowerzystom
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

... ego jeszcze nie mieliśmy okazji oglądać podczas naszych wypraw. Oto gdy już opuszczaliśmy miasto, pokonywaliśmy most Erika Warburga na rzece Trave, za naszymi plecami rozległ się ostrzegawczy dzwonek, czerwone światła zabroniły wjazdu i po kilkudziesięciu sekundach stanęła przed zaskoczonymi nami potężna, kilkudziesięciometrowa ściana asfaltu. Wszystko po to, by w kierunku Travemünde mógł przepłynąć statek wycieczkowy. Po zachwyceniu się skalą zwodzonego mostu, nazwanego imieniem żydowskiego biznesmena z Hamburga, ruszyliśmy w ślad za przepływającym statkiem, rowerową Starą Drogą Solną w kierunku wybrzeża Morza Bałtyckiego - do Travemünde. O tej dzielnicy, ale też więcej o samym mieście, przeczytacie w innym wpisie Wędrownych Motyli o Lubece. ...

Na rowerach w Warnemünde

Na rowerach w Warnemünde

... ję, że pierwszy kosz plażowy na świecie powstał właśnie tutaj. W 1882 roku wyprodukował go na zlecenie miejscowej arystokratki wikliniarz z Rostocku. Równie zaskakujące było to, że przez powojenne, antyburżuazyjne podejrzenia wobec wiklinowego kosza, tysiące plażowych koszy usunięto z polskich plaż i zostaliśmy na lata ze swojskimi parawanami... Wiklinowe kosze plażowe na bałtyckiej plaży Piękny Stralsund na zakończenie Szczęśliwe dotarcie do celu naszej podróży uczciliśmy w pysznej rybnej restauracji na Starym Mieście w Stralsundzie. Bez wątpienia zasłużyliśmy - wiele kilometrów przejechanych pod wiatr zupełnie nas wyczerpało. Na poranek następnia zostawiliśmy znane Ozeaneum - oceanarium i muzeum przyrodnicze poświęcone przyrodzie Morza...

Przeczytaj wszystko: Szlak wybrzeża Morza Bałtyckiego. Rowerem po Niemczech.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: