... werowa tego towarzystwa. W wygodnej jeździe przeszkadzają kamienie leżące na dużej części dróg. Czasem są częścią naturalnego, jurajskiego podłoża, ale przeważnie są skutkiem najgorszego z możliwych sposobów utwardzania piaszczystych odcinków - rowerowy szlak wysypany jest czasem kamlotami o wielkości mojej, niemałej męskiej pięści. Na takiej drodze trudno myśleć o radości z jazdy. Ciekawy jurajski krajobraz przestaje cieszyć, wzrok na stałe przykuwa koszmarna nawierzchnia drogi, a troska o opony i wieziony ekwipunek wymusza slalom pomiędzy kamieniami. Kamienie wielkości pięści na Rowerowym Szlaku Orlich Gniazd ... a są jeszcze korzenie i piach Ale nie tylko kamienie są problemem na małopolskim odcinku Rowerowego Szlaku Orlich Gniazd. W wygo...

Fatalna nawierzchnia szlaku rowerowego na Jurze
... o tysiąca osób, wspólnie spędzających czas na spacerach po atrakcyjnie urządzonym otoczeniu stawu, a także w restauracjach i wiatach otaczających miejsce. Nie dajcie się zwieść nastrojowi miejsca i... nie zatrzymujcie się tutaj na posiłek - za kilkanaście minut będzie ku temu dużo lepsza okazja. Restauracje nad stawem Amerykan w Złotym Potoku Około 25 kilometrów najlepszego odcinka szlaku Po wąskiej ścieżce, oznaczonej jako droga rowerowa, znaki Rowerowego Szlaku Orlich Gniazd prowadzą do starego młyna na Wiercicy. Po drugiej stronie szosy zaczyna się jeden z najlepszych odcinków całej rowerowej trasy po Jurze, która biegnie momentami dość szeroką, równą leśną drogą, aż do parkingu pomiędzy Bramą Twardowskiego i Diabelskimi Mostami. Jeś...
Przeczytaj wszystko: Szlak Orlich Gniazd. Rowerem z Częstochowy do Krakowa.