... onuję się, że mityczne, nadmorskie "paragony grozy" rzeczywiście istnieją, a raczej istnieją nieuczciwi naciągacze. W restauracji U Kapitana Dianthusa za niedosmażonego schabowego z frytkami, surówką, herbatą i grzanym winem zapłaciłem prawie 140 złotych. Nieuczciwy właściciel nie ujął drogich frytek w menu, jako surówkę podał sałatkę grecką, herbatę wycenił na niemal 20 złotych, a do grzanego wina włożył plasterek pomarańczy, który jeden kosztował mnie 10 złotych, bo na paragonie wystąpił jako "owoce do wina". Przestrzegam więc przed Kapitanem Dianthusem w Sarbinowie, który - przypadek? - nie ma nawet wizytówki w Google Maps, by jedni klienci nie mieli jak ostrzec innych przed miejscem. Zachęcam jednocześnie do odwiedzin w miejscach, gdzie restaura...

Droga rowerowa za Rogowem
... li wylądowałem na Dźwirzyńskiej Patelni, czyli około 300-metrowej długości obszarze wydmowym na skraju miejscowości. Między nim a Morzem Bałtyckim biegnie 200-metrowa, drewniana kładka, będąca kolejną efektowną wizytówką szlaku. Jej koniec wieńczy drewniana platforma widokowa, z której podziwiać można obszar Patelni, a kawałek dalej znajduje się druga, przeszklona, z punktem widokowym na morze. O tej jednak zapomniałem podczas mojego przejazdu - o czym wtedy myślałem? Może o tym, czy brak drogowskazów rowerowych przy głównej ulicy jest zamierzony, ponieważ - ze względu na jednak niewielką szerokość i konflikty z pieszymi, a może przez nawierzchnię, podobno niebezpieczną dla rowerzystów podczas opadów - celowo ogranicza się ruch rowerowy na pomoście...
Przeczytaj wszystko: Velo Baltica. Szlak rowerowy EuroVelo 10 na Pomorzu Zachodnim.