- Biała Finlandia z okien Finnaira
- Sezon narciarski od października do maja
- Ponad 160 kilometrów narciarskich tras biegowych
- Kolory Finlandii w airbusie Finnaira
- Puste narciarskie trasy Finlandii
- Biegówki w 30-stopniowym mrozie
- Śnieżne zjawy w rezerwacie Valtavaara
- Jak ubrać się na biegówki w Finlandii?
- Skutery jedyną formą transportu
- Warunki na trasach w Internecie
- Fińskie zwyczaje na trasach i poza nimi
- Sauna w pokojowym hotelu w Kuusamo
- Narciarska komunikacja w Kuusamo i Ruce
- Na biegówki z Finnairem
Biała Finlandia z okien Finnaira
Widoki z okna samolotu z Helsinek do Kuusamo zwiastowały konkretną zmianę warunków klimatycznych. Wielkie, białe płaty zamarzniętych jezior, obsypane śniegiem sylwetki drzew i... białe, bieluteńkie drogi. To było jedno z największych zaskoczeń wyjazdu - fakt, że Finowie świetnie dają sobie radę z jazdą w takich warunkach bez ton soli i innych środków chemicznych, bez sypania żużlu, ani piasku. Jedyne co czasem można dostrzec, to bardzo drobne kruszywo zwiększające miejscową przyczepność opon i butów. Mimo takich warunków ruch samochodowy funkcjonuje tutaj w najlepsze i nawet duże autokary, pełniące funkcję skibusów, woziły mnie po fińskich drogach z prędkością 80-90 kilometrów na godzinę.
Sezon narciarski od października do maja
A zima trwa tutaj od połowy października do połowy maja, a czasem nawet do początku czerwca. To ponad 200 dni narciarskiego sezonu - ponad pół roku! I to dlatego sezon Pucharu Świata w biegach narciarskich startuje od kilku lat właśnie w Ruce, podczas trzydniowego minicyklu Ruka Triple. Ten znany jest kibicom biegówek w Polsce z telewizyjnych transmisji zmagań wspomnianej Justyny Kowalczyk, która dwukrotnie stawała tutaj na "pudle" w łącznej klasyfikacji. Ruka to też najbardziej na północ położone miejsce na świecie, gdzie rozgrywa się najważniejsze zawody narciarskie w biegach narciarskich, skokach narciarskich i kombinacji norweskiej. Wysoko poleciałem! :-)
Ponad 160 kilometrów narciarskich tras biegowych
Przez tutejsze lasy, po zamarzniętych jeziorach, wśród wzgórz i dookoła terenów mieszkalnych przebiega ponad 160 kilometrów narciarskich tras biegowych. Tylko na trasach dookoła Ruki, która administracyjnie należy do miasta Kuusamo, można spędzić przynajmniej 5-6 dni, wykorzystując je na codzienne, około 20-kilometrowe wędrówki niepowtarzającymi się fragmentami szlaków narciarskich. A wielokilometrowe trasy czekają na narciarzy także w samym Kuusamo, w tym duża część z nich oświetlona.
Kolory Finlandii w airbusie Finnaira
Oświetlenie narciarskich tras nie jest jednak fanaberią czy luksusem, ale zwyczajną koniecznością. Podczas mojej fińskiej przygody w połowie stycznia dzień trwał... 4 i pół godziny! Jasno robiło się koło godz. 10, zmrok zapadał po 14-stej. Słońce w tym czasie wschodziło ponad horyzont, wychodziło ponad niekończące się połacie fińskich lasów i... tak zastygało na kilka godzin w ferii pięknych, ognistych barw. Nie wiadomo kiedy wschód zamieniał się w zachód, niebo przestawało płonąć i zapadała długa północna noc. I to właśnie ten "Nordic feel" Finnair wykorzystał do oświetlenia wnętrza nowego Airbusa A350, które zmienia wnętrze samolotu w zależności od pory dnia i fazy lotu.
Puste narciarskie trasy Finlandii
Podczas mojego pobytu trasy narciarskie przygotowywane były co drugi dzień, a byłem w Kuusamo poza fińskim szczytem sezonu, który przypada tutaj na przełom lutego i marca. Narciarzy biegowych było wielu, choć większość biegała na trasach bliższych Ruce. Przez dwa kolejne dni, na bardziej wymagających trasach do rezerwatów Valtavaara i Pyhävaara, dwukrotnie nie spotykałem innego narciarza. I to było coś przepięknego - całym sobą chłonąć fakt samotnego wędrowania po tak wyjątkowych trasach w tak wyjątkowych warunkach.
Biegówki w 30-stopniowym mrozie
Wyzwaniem, rzuconym mi przez fińską naturę, była temperatura. Najniższą jaką zanotowałem na termometrze na szlaku było -31 stopni Celsjusza, a zwykle podczas moich wędrówek wynosiła około -25 stopni. To z powodu takich temperatur w charakterystycznych punktach szlaków stoją drewniane schrony z paleniskiem, drewnem i rozpałką, gotowymi na rozpalenie. Na pewno uratowały życie niejednemu wędrowcowi, choć powodów mojego ocalenia upatruję raczej w kurtce puchowej Yeti i bieliźnie Fjorda Nansena :-).
Śnieżne zjawy w rezerwacie Valtavaara
Wędrując przez rezerwat przyrody Valtavaara zszedłem z narciarskiego szlaku chcąc wejść na szczyt wzgórza Valtavaara, będącego najwyższym punktem okolic Kuusamo. Nie dałem rady. Wiatr wiejący z drugiej strony wzgórza był tak silny, w dodatku potęgujący 30-stopniowy mróz do dużo niższej temperatury odczuwalnej, że w połowie drogi musiałem się poddać. Na kilka minut odwróciłem się tyłem do wiatru, skuliłem, przywróciłem czucie w palcach, z dosłownie zapartym tchem na ślepo wykonałem kilka mechanicznych zdjęć wokół siebie i zapadając się w śniegu po kolana zszedłem z powrotem do schronu przy szlaku, do czekających nart. Ruszyłem dalej wśród fantazyjnych śnieżnych zjaw, obserwujących mnie spod ciemnego, sinego nieba. Wrócę tu latem, na rowerze :-)
Jak ubrać się na biegówki w Finlandii?
Na moje narciarskie wycieczki w Finlandii ubierałem się w bieliznę termiczną, dwie moje najcieplejsze bluzy i kurtkę z goreteksu. Tak ubrany wytrzymywałem tylko podczas dużej aktywności. Każdemu nawet kilkuminutowemu zatrzymaniu musiało towarzyszyć założenie kurtki puchowej Yeti Wave. Zdecydowanie brakowało mi lepszych rękawiczek - każdorazowa praca z aparatem przy około 30 stopniach mrozu kończyła się rozgrzewaniem marznących w bardzo szybkim tempie palców. A żeby dać naturze wymalować rzęsy i brwi na biało, wystarczało przebiec się kwadrans po Kuusamo - pamiątkowy mroźny makijaż gwarantowany.
Skutery jedyną formą transportu
Liczba narciarskich tras biegowych w całej Finlandii świadczy o wielkiej popularności narciarstwa biegowego, która z kolei tłumaczy wiele obserwacji. Nie sposób chociażby trafić na miejsce, gdzie trasa na biegówki byłaby zniszczona przez pieszych, czy popularne tutaj skutery śnieżne. Skutery znienawidzone w Polsce przez zwykłych turystów, bo zazwyczaj używane bez głowy przez ludzi bez głowy, na północy Finlandii są zwyczajną, często jedyną, formą transportu. Gdy trasa dla skuterów przecina trasę biegową gdzieś w lesie, skutery zwalniają, by przepuścić biegaczy - piękny widok!
Warunki na trasach w Internecie
Dokładny przebieg tras, stan ich utrzymania, w tym daty przejazdów ratraka mogłem śledzić na stronie prezentującej warunki narciarskie w Finlandii. Przestrzegam, przeglądanie tej strony, w sytuacji gdy przez okno w Gdańsku nie widzę nawet płatka śniegu, nie poprawia narciarskiego humoru! Z przyjemnością podczas pisania rozkładam narciarską mapę Kuusamo i Ruki z całą siecią tras biegowych - żałuję, że czasu zabrakło na zachodnią pętlę.
Fińskie zwyczaje na trasach i poza nimi
Wartymi odwiedzania są kawiarenki narciarskie położone przy szlakach. To czasem jedyna okazja, by zamienić trzy słowa z Finem. Bo na trasach większość z ich zrobi wszystko, byś miał wrażenie, że żadnego z nich nie mijasz, że biegnący naprzeciw Ciebie nienagannym stylem Fin na swoich wysłużonych peltonenach to przywidzenie spowodowane niską temperaturą. Później, na targach turystycznych w Helsinkach, usłyszałem od menedżera jednej z wielkich marek fotograficznych, że nawet w komunikacji miejskiej Fin będzie wolał pojechać kilka przystanków za daleko, zamiast poprosić sąsiada blokującego przejście o przepuszczenie do drzwi. Szok! :-) Na szczęście w Helsinkach spotkałem wielu otwartych i życzliwych Finów, którzy pozwolili mi wracać do Polski z bardzo sympatycznymi wspomnieniami. A wymienione dziwactwa... który naród ich nie ma?
Fińskie noce, które dla mnie były kolejnym nowym, niesamowitym podróżniczym doświadczeniem, dla Finów często bywają powodem życiowych problemów i depresji. Jednak jak przekonywał mnie właściciel jednej z narciarskich kawiarenek, problem ten ma w Kuusamo nie być tak dotkliwy z powodu... śniegu. Noce na północy, mimo że dużo dłuższe, mają być jaśniejsze, mniej dotkliwe, właśnie przez śnieg, możliwość rekreacji na nim. Hmmm...
Sauna w pokojowym hotelu w Kuusamo
Powszechnie znaną częścią fińskiej tradycji jest sauna. Miałem ją nawet w hotelowym pokoju! Kiedy wracałem po kilkugodzinnej wędrówce w 30-stopniowym mrozie do "domu" w Original Sokos Hotel Kuusamo, a za ścianą czekała rozgrzewająca, relaksująca sauna, zacząłem inaczej patrzeć na fińskie zwyczaje. Zresztą sauna w pokoju to nie jedyne specyficzne udogodnienie dla gości. Poszczególne budynku hotelowego kompleksu były połączone ze sobą nadziemnymi przejściami, by oszczędzić gościom kontaktu z fińską temperaturą. A wszystkie stanowiska na hotelowym parkingu posiadały niezbędne w tych warunkach możliwości podłączenia ładowania akumulatora. Obecność w hotelu wypożyczalni nart biegowych i rakiet śnieżnych - zupełnie oczywista.
Narciarska komunikacja w Kuusamo i Ruce
Świetnie funkcjonuje narciarska komunikacja. Z Kuusamo do Ruki kursuje skibus, pozwalający w ciągu około 30 minut dostać się z miejsca zamieszkania na narciarskie trasy. Codziennie o godz. 9 rano pod moim hotelem zatrzymywał się komfortowy autobus, zbierający wszystkich narciarzy z okolicy i wiózł nas do centrum Ruki, prosto pod jeden ze stoków i na początek tras biegowych. Stąd można było jechać dalej jedną z dwóch dodatkowych, bezpłatnych linii i sprawnie dostać się na inne trasy biegowe. Z czego chętnie korzystałem, unikając wędrowania tymi samymi szlakami, poznając więcej.
Na biegówki z Finnairem
Słabo dotychczas dostępna Finlandia nagle stała się łatwo i szybko osiągalna. Samolotem do portów lotniczych na północy Finlandii podróżuje się teraz z Gdańska, Krakowa i Warszawy z przesiadką w Helsinkach. Już po kilku godzinach lotu można lądować w Kuusamo, czy na lotniskach Laponii. Gdy w Polsce trudno o warunki śniegowe, gdy na dotarcie do ośrodków narciarskich w Alpy potrzeba przeważnie wiele czasu na podróż, Finlandia ma warunki ku temu, by stać się biegówkową ostatnią deską ratunku dla biegaczy z Polski.
Jeszcze niedawno zupełnie nie spodziewałem się tak wspaniałej, noworocznej podróży. Biegałem po trasach, po których biegała Justyna Kowalczyk. Stojąc pod skocznią w Ruce odtwarzałem w wyobraźni skoki Adama Małysza. Marzłem, jak marzną miliony fińskich świerków. I tylko zorzy polarnej nie widziałem... Niska aktywność Słońca w połączeniu z dużym zachmurzeniem pozbawiły mnie jednej z oczekiwanych atrakcji. To jedna z tych rzeczy, po którą muszę wrócić na wspaniałą, emocjonującą północ Finlandii.
Zdjęcia są bajeczne! Nawet pojawiła się myśl w mojej głowie, że może to coś, co mogłabym robić zimą, skoro zjeżdżać nie mogę. Co prawda, ostatni raz biegałam na nartach w dziecińśtwie. Ale dla takich widoków przemyślę temat jeszcze raz.
Tatiana, pewnie. Warto. Może jako uzależniony od biegówek zimą nie jestem obiektywny :), ale tej zimy w alpejskich ośrodkach biegówkowych widzieliśmy naprawdę wielu ludzi, którym z wielu powodów daleko do sportowego podejścia, a świetnie dawali radę. Od dzieci, po zwykłych początkujących, niepełnosprawnych (zdjęcia w relacji z Ramsau) i naprawdę niemłodych seniorów. Biegówki są dla każdego, naprawdę :)
Przepiekne zdjęcia :) Finlandia jest krajem w którym chciałbym osiąść na stare lata.
Pozdrawiam
Myślę że Finlandia może świetnie się sprawdzić także jako kraj na młode lata :). Przecież słynie z innowacyjnej edukacji, wysokiej jakości przemysłu, wynalazczości. I ta świadomosć, że po pracy czy w weekend można obcować z taką przyrodą! Tylko ta ciemna zima... :) Pozdrawiam!
Te ośnieżone drzewa, coś cudownego. By tylko na nie popatrzeć trzeba się ruszyć z domu :)
Cześć Agnieszko. Taaak, te drzewa tam były cudowną ozdobą wszystkich tras :). U nas trzeba mieć niezwykłe szczęście by trafić na taką zimową pogodę lub szukać takich widoków gdzieś wysoko w górach. Tam w Finlandii taka zima jest na wyciągnięcie ręki. Lub biegowego kija! :)
Niesamowitye klimaty! Jak to możliwe, że tam może być taka zima, a nam tak trudno choć o białe święta! Fantastyczne zdjęcia. Ale trasy! Zazdroszczę!
Możliwe, możliwe, cała tajemnica w klimacie. Ale to położenie Finlandii to oczywiście też te przykre strony jak szybko zapadający mrok, bardzo ciemna zima tam na północy kraju, a przez to depresje i wiele innych konsekwencji. Więc podsumowując nasze warunki do fińskich... nie mamy tak najgorzej. W dodatku od Laponii i wyjazdu na narty biegowe do Finlandii dzieli nas zaledwie kilka godzin w samolocie :)
Cześć
Z chęcią teraz przeczytałem ten artykuł. Bardzo reklamuje wycieczkę na narty do Finlandii. Zdjęcia oraz widoki na nich są bajeczne. Pytanie tylko jak z kosztami takiej wycieczki? Skąd leciałeś etc. Bo pewnie nie jednego zainteresuje ile trzeba wydać by bawić się w takich warunkach. Miałeś sprzęt ze sobą czy wypożyczałeś na miejscu? Napisz tu w komentarzach albo do mnie na maila. Będę wdzięczny :)
A ile kosztują takie bilety lotnicze? Dotarcie tam to chyba najtrudniejszy i najkosztowniejszy problem.
Dodaj Twój komentarz