Zamek Saumur w Dolinie Loary we Francji

You are here

Zamki i pałace nad Loarą. Francja na rowerze

Na skróty: mapa / w pobliżu (6) / zdjęcia (358) / popularne (6) / komentarze (6)

Inaczej wyobrażaliśmy sobie Loarę na rowerze (Loire à vélo) - słynny szlak rowerowy w Dolinie Loary we Francji. Spodziewaliśmy się długich kilometrów gładkich, asfaltowych dróg rowerowych, a nad Loarą zastaliśmy szutrowe trakty. Czekaliśmy na bajkowe pejzaże, a trafiliśmy w jednak dość tradycyjne, nadrzeczne krajobrazy, które - tym razem zgodnie z oczekiwaniami - zdobiły wspaniałe zamki i pałace. I to ich liczba, piękno i różnorodność sprawiły, że nasze wcześniejsze wyobrażenia na temat regionu zeszły na dalszy plan. Bo Dolina Loary to właśnie przede wszystkim historia Francji, jej niezwykła kultura, sztuka i architektura, przynoszące regionowi krajoznawczy splendor, który plasuje Loarę wśród najatrakcyjniejszych rzek do zobaczenia w Europie.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne

Trasa wycieczki na mapie

Trasa: Sully-sur-Loire - Orlean - Chambord - Blois - Amboise - Tours - Chinon - Saumur - Angers
Ślad GPS (plik GPX): Binary Data www.znajkraj.pl-dolina-loary-2022.gpx (187.6 KB).
Zamki i pałace nad Loarą - spis treści
  1. Loara na liście światowego dziedzictwa UNESCO
  2. Châteaux, czyli zamki, pałace, dwory nad Loarą
  3. Szlak rowerowy Loary wśród najlepszych w Europie
  4. Kameralne Sully-sur-Loire na początek
  5. Accueil Vélo, czyli miejsca przyjazne rowerzystom
  6. Stary most kolejowy dla rowerzystów
  7. Przyjemne szutrowe drogi zamiast asfaltowych
  8. Czytelny objazd jako dobra praktyka w turystyce
  9. W Orleanie Joanna d'Arc i Ukraina
  10. Ciekawe wnętrza zamku w Meung-sur-Loire
  11. W Beaugency lunch i centrum sztuki cyfrowej
  12. Atomowe widoki na szlaku Loary
  13. Najbardziej znany zamek w Dolinie Loary
  14. Nieznajomość francuskiego nie jest problemem
  15. Blois - ulubiony zamek w Dolinie Loary
  16. Historia z widelcem była prawdziwa
  17. Doskonała organizacja turystyki rowerowej we Francji
  18. Festiwal ogrodów atrakcyjniejszy od zamku
  19. Jak należy przygotować pomieszczenie na rowery?
  20. Foie gras - nieetyczne, ale pyszne
  21. Dwa piękne châteaux i Leonardo da Vinci
  22. Jeden z najważniejszych regionów winiarskich Francji
  23. Tours - kolejny przebój rowerowego wyjazdu
  24. Cztery sektory ogrodów na zamku Villandry
  25. Szlak rowerowy na koronie wału przeciwpowodziowego
  26. Księstwo Bretanii wchodzi w skład królestwa Francji
  27. Dobra strona internetowa szlaku Loary
  28. Joanna d'Arc przybywa do twierdzy Chinon
  29. Fouée, foie gras, tarte tatin i rillettes
  30. Troglodyci, czyli jaskiniowcy z Doliny Loary
  31. Szeroka panorama z zamku w Saumur
  32. Z rowerowym biurem podróży nad Loarę
  33. Siedemnaście wież twierdzy Angers na koniec
  34. W Angers rowerowa portiernia dla turystów
  35. Specjalny pociąg dla rowerzystów nad Loarą
  36. Kto zajmie się turystyką rowerową w Polsce?
  37. Nad Loarę na świetnie zorganizowany szlak
Dolina Loary - zamek Amboise
Dolina Loary - zamek Amboise

Loara na liście światowego dziedzictwa UNESCO

Podczas pobytu we Francji przejechaliśmy fragment środkowego biegu Loary, który w 2000 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Ten najcenniejszy, wyróżniony odcinek Doliny Loary zaczyna się w Sully-sur-Loire koło Orleanu, a kończy w Chalonnes-sur-Loire koło Angers. Aby przejechać wzdłuż tego około 280-kilometrowego odcinka rzeki, pokonaliśmy około 380 kilometrów szlaku rowerowego Loire à vélo, czyli - dosłownie - Loara na rowerze. Wystartowaliśmy ze wspomnianego Sully-sur-Loire, a potem przez Orlean, Chambord, Blois, Amboise, Tours, Chinon i Saumur dojechaliśmy do Angers. W powrocie pomógł nam bardzo specjalny pociąg dla rowerzystów, któremu więcej miejsca poświęcam pod koniec artykułu.

Loara na rowerze - szlak rowerowy we Francji
Loara na rowerze - szlak rowerowy we Francji

Powody, dzięki którym Dolina Loary została wpisana na listę UNESCO, to oczywiście niezwykła architektura regionu, ale też zachowany krajobraz kulturowy, będący efektem wielowiekowej integracji i interakcji naturalnego środowiska rzecznego z działalnością człowieka. Dolina Loary była i jest ważną osią komunikacyjną i handlową Francji, miejscem istotnym dla rozwoju francuskiej historii, kultury i nauki. To tutaj królowie, artyści, filozofowie i naukowcy tworzyli i rozwijali swoje idee. Dzieła i pomysły znad Loary miały wpływ na literaturę, malarstwo, architekturę i wiele innych form sztuki i nauki. W krajobrazie można dostrzec wiele wciąż funkcjonujących form interakcji między nim a człowiekiem i otoczeniem w którym żyje. Wśród nich są aktywności rolnicze, winiarskie, ogrodowe i rzemieślnicze różnego rodzaju.

Miasteczko Candes-Saint-Martin nad Loarą
Miasteczko Candes-Saint-Martin nad Loarą

Châteaux, czyli zamki, pałace, dwory nad Loarą

Swoją drogą, wielokrotnie stawaliśmy przed dylematem językowym jak nazywać odwiedzane “obiekty” nad Loarą. Wbrew funkcjonującym w Polsce wyobrażeniom, które opisują Dolinę Loary jako “krainę zamków nad Loarą” lub “szlak zamków Loary”, wiele z tych miejsc powinno być nazywanych pałacami, ze względu na raczej nieobecną funkcję obronną, która przecież z definicji powinna odróżniać pałac od zamku. Francuzi radzą sobie z takimi niuansami jednak lepiej od nas - wszystkie pałace, zamki, a także dwory, rezydencje i posiadłości innego typu nazywają po prostu “château” (w liczbie mnogiej “châteaux”). A przy okazji, warto pamiętać, że oprócz zamków i pałaców w Dolinie Loary można oglądać również wspaniałe średniowieczne świątynie, jak katedry w Orleanie, Tours i Angers.

Zamek Saumur w Dolinie Loary
Zamek Saumur w Dolinie Loary

Szlak rowerowy Loary wśród najlepszych w Europie

Wprowadzeniem do mojego artykułu jednak nie chcę dać do zrozumienia, że byliśmy rozczarowani naszym pobytem w Dolinie Loary. Nic z tych rzeczy. Dość przeciętne krajobrazy nad Loarą były przyćmiewane przez kolejne pałacowe i zamkowe wnętrza, które zwiedzaliśmy, ale także przez kolejne doskonałe dania, jakie stawiali przed nami nadloarscy restauratorzy. Zamiast jakością rowerowych traktów, częściej zachwycałem się udogodnieniami szlaku rowerowego Loara na rowerze, którymi były obiekty francuskiej sieci miejsc przyjaznych rowerzystom, czytelne oznaczenia na trasie, czy ten wspomniany pociąg obsługujący szlak rowerowy. Nasza tygodniowa podróż po Dolinie Loary była serią wielu, bardzo ciekawych, przyjemnych podróżniczo-krajoznawczo-rowerowych zaskoczeń, co w naszych oczach dodawało jej jeszcze większej atrakcyjności, a jej efektem jest wysokie miejsce na liście naszych najlepszych szlaków rowerowych w Europie.

Znak szlaku Loara na rowerze na asfalcie
Znak szlaku Loara na rowerze na asfalcie

Kameralne Sully-sur-Loire na początek

Za najlepsze miejsce na start wyprawy rowerowej po Dolinie Loary uznaliśmy kameralne Sully-sur-Loire. Jego największą atrakcją jest niewielki zamek Sully, będący pięknym przykładem architektury militarno-rezydencjalnej. Otoczony fosą obiekt z XIII wieku fascynuje swoim bogactwem historycznym i pięknem. W centrum miasta znajduje się również zabytkowy most przez Loarę, łączący dwie części miasteczka, co dodaje uroku malowniczej okolicy. Warto zajrzeć też w przytulne uliczki z kamiennymi domami oraz wąskimi pasażami, które otaczają zamek - nasz wieczorny spacer po zabytkowej części Sully-sur-Loire był dla nas przyjemnym, symbolicznym pierwszym krokiem w kilkudniową podróż w czasie do dawnej Doliny Loary.

Zamek w Sully nad Loarą we Francji
Zamek w Sully nad Loarą we Francji

Po zamku w Sully oprowadzała nas młoda przewodniczka, dla której byliśmy pierwszymi w jej karierze, którym opowiadała o zamku w języku angielskim. Z około godzinnego zwiedzania zapamiętaliśmy chociażby historię tłumaczącą kształt części baszt - zostały “ścięte” i pozbawione szpiczastych dachów na polecenie 9. księcia Sully, Maximiliena Gabriela, który w ten sposób - naśladując egzekucję Ludwika XVI - wyraził swoje poparcie dla haseł Rewolucji Francuskiej. A korzystając z naszych blogersko-dziennikarskich przywilejów mogliśmy też zobaczyć (i powąchać - ach!) oryginalną, zachowaną drewnianą konstrukcję sklepienia głównego zamkowego budynku, podkreślającą autentyczny, historyczny charakter tego miejsca.

Królewska sypialnia w Sully-sur-Loire
Królewska sypialnia w Sully-sur-Loire

Accueil Vélo, czyli miejsca przyjazne rowerzystom

W Sully-sur-Loire po raz pierwszy zetknęliśmy się z siecią miejsc przyjaznych rowerzystom we Francji o nazwie Accueil Vélo. Należeć do niej mogą obiekty noclegowe, restauracje, wypożyczalnie rowerów, serwisy rowerowe, biura organizujące wczasy rowerowe i atrakcje krajoznawcze - oczywiście po spełnieniu odpowiednich warunków. W przypadku hoteli i pensjonatów to konieczność posiadania bezpiecznego miejsca na rowery, restauracje zobowiązują się oferować bezpłatnie wodę pitną rowerzystom, a serwisy rowerowe - ekspresowe naprawy. Na stronie internetowej Accueil Vélo obiekty można przeglądać według kategorii lub wybranego szlaku rowerowego, na przykład szlaku Loary. Zajrzałem w statystyki systemu - do Accueil Vélo należy ponad 7 tysięcy obiektów w całej Francji, a wśród nich były niemal wszystkie pensjonaty i hotele, w których spaliśmy. Mieliśmy więc ten ważny komfort, że pytanie o miejsce na rower nie kończyło się robieniem wielkich oczu, ale wskazaniem miejsca, gdzie bezpiecznie parkować nasze rowery.

Accueil Vélo - tablica przy wejściu do hotelu
Accueil Vélo - tablica przy wejściu do hotelu

Stary most kolejowy dla rowerzystów

Zaledwie kilkaset metrów od centrum miasta trafiamy na piękny przykład dobrych praktyk w turystyce rowerowej, o których mówię podczas moich prelekcji rowerowych. To most kolejowy z 1880 roku, który po zamknięciu linii kolejowej w 2011 roku został wyremontowany i w 2020 roku udostępniony rowerzystom, jadącym po szlaku rowerowym wzdłuż Loary. Ma długość ponad 400 metrów, a na szerokich filarach widoczne jest miejsce na drugą równoległą konstrukcję, która jednak nigdy nie została wybudowana. Dzisiaj to nie tylko przeprawa przez rzekę, ale i doskonały punkt widokowy pozwalający spojrzeć na Loarę i Sully-sur-Loire z oryginalnej, nadrzecznej perspektywy.

Rowerowy most kolejowy nad Loarą
Rowerowy most kolejowy nad Loarą

Przyjemne szutrowe drogi zamiast asfaltowych

Pierwsze przejechane kilometry przyniosły nam jedno z tych zaskoczeń, o których wspominałem we wprowadzeniu. Okazało się, że szlak Loara na rowerze nie będzie spójną, asfaltową trasą, a wiele odcinków przejedziemy po nawierzchniach naturalnych lub do takich zbliżonych. Na szczęście, jak się później przekonaliśmy, te inne niż asfaltowe fragmenty szlaku biegły zawsze po równych, gładkich nawierzchniach, zwykle szutrowych, nie odbierając przyjemności z jazdy, a czasem nawet dodając jej w ten sposób dodatkowego uroku. A gdy jechaliśmy po szutrowych drogach wzdłuż rzeki, dostęp do nich ograniczony był do rowerów i pieszych, co gwarantowało nam spokojną podróż i chroniło przyjazną nawierzchnię przed zniszczeniem przez samochody.

Szutrowy odcinek szlaku rowerowego Doliny Loary
Szutrowy odcinek szlaku rowerowego Doliny Loary

Czytelny objazd jako dobra praktyka w turystyce

Kilkanaście kilometrów przed Orleanem, podczas pierwszego, bardzo deszczowego dnia na szlaku, trafiamy na kolejne prorowerowe rozwiązania, czyli informacje o krótkich objazdach na szlaku rowerowym, spowodowane prowadzonymi robotami drogowymi. Francuzi pokazują, w jaki sposób bardzo niewielkim kosztem - zwykłą, laminowaną planszą - wskazać przebieg tymczasowego objazdu i zminimalizować rowerowe niewygody. Naprawdę, niewiele trzeba, by pokazać rowerzyście, że jest kimś oczekiwanym i mile widzianym.

Objazd dla rowerzystów we Francji
Objazd dla rowerzystów we Francji

W Orleanie Joanna d'Arc i Ukraina

W centrum Orleanu przywitały nas ogromne, żółto-niebieskie flagi Ukrainy powiewające na ulicy Alei Joanny d’Arc. Tu robię jedno z ulubionych zdjęć z tego wyjazdu, gdy zaraz po deszczu promienie słońca oświetlają majestatyczną katedrę św. Krzyża w Orleanie, zamykającą na wschodzie chyba najbardziej znaną ulicę w mieście. Wieże katedry mają aż 88-metrów wysokości, co czyni ją jedną z pięciu największych we Francji. Z katedrą związana jest legenda o triumfalnej mszy świętej z 1429 roku, w której miała uczestniczyć Joanna d’Arc po odparciu Anglików spod Orleanu, jednak fakt rozpoczęcia budowy obecnej bryły katedry w 1601 roku wskazuje, że znana legenda dotyczy jednak poprzedniej, romańskiej świątyni, którą wybudowano w tym samym miejscu. Obecną katedrę św. Krzyża otwarto dopiero w 1829 roku - dokładnie 400 lat po oblężeniu Orleanu. A ciekawostką jest fakt, że od zakończenia II wojny światowej nie udało się przeprowadzić remontu żadnej z dwóch wież katedry, które z tego powodu pozostają niedostępne dla zwiedzających.

Ukraińskie flagi w Orleanie
Ukraińskie flagi w Orleanie

Nazwisko Joanny d’Arc podczas naszej wycieczki w Dolinie Loary będzie wracało jeszcze wiele razy. Wszystko za sprawą XV wieku, gdy Francja toczyła stuletnią wojnę z Anglią, a do zwycięstwa w niej przyczyniła się właśnie nastoletnia Joanna d’Arc. Francją rządziła wtedy Izabela Bawarska, żona króla Karola VI, który - cierpiący na schizofrenię - był niezdolny do samodzielnego kierowania państwem. Gdy Izabela Bawarska - przed śmiercią Karola VI - przekazała prawa do francuskiej korony angielskiemu królowi Henrykowi V, we Francji zawrzało. Aby przywrócić francuskie panowanie, należało najpierw pokonać Anglików, a następnie koronować prawowitego następcę Karola VI, jego syna - Karola VII.

Wnętrze katedry Świętego Krzyża w Orleanie
Wnętrze katedry Świętego Krzyża w Orleanie

Historyczne zapisy mówią, że to wtedy dwunastoletnia Joanna d’Arc doznała boskiego objawienia, dzięki któremu później odegrała tak niezwykłą rolę we francuskiej historii. Po dwóch latach - w twierdzy Chinon, którą odwiedzimy później - spotkała się z przyszłym królem Karolem VII i przekonała go, że powinien wesprzeć jej starania w dążeniu do objęcia dowodzenia nad obroną Orleanu, oblężonego przez angielskie wojska. Udało się - w białej zbroi i na białym koniu dotarła do Orleanu, a jej strategia obrony miasta sprawdziła się i miasto uratowano. Pod przewodem Joanny d’Arc Francuzi przeszli do kontrataku i odnieśli szereg zwycięstw. Pojmana po jednej z bitew przez Anglików, dwa lata po oblężeniu Orleanu, została przez nich osądzona i spalona na stosie. Symbolem walki o niepodległość Francji stała się jednak dopiero na początku XIX wieku, po Rewolucji Francuskiej i wojnach napoleońskich.

Ulica Republiki w Orleanie, na końcu pomnik Joanny d'Arc
Ulica Republiki w Orleanie, na końcu pomnik Joanny d'Arc

Orlean to jedno z tych miejsc, gdzie warto zaplanować nieco dłuższy pobyt, choćby skończyć jazdę w połowie dnia, nawet po to, by poobserwować wiele rowerowych rozwiązań, które zostało wprowadzonych podczas i po pandemii jako wsparcie dla rozwoju ruchu rowerowego we francuskich miastach. Orlean to też wiele miejsc, gdzie można kontynuować przygodę z francuską kuchnią. Nam przypadła przyjemność jedzenia w niewielkim, wręcz domowym, bistro U Dionizosa. Gospodarz, którego początkowo wzięliśmy za Greka, występował najpierw w roli kelnera, który cierpliwie pomagał nam w pokonaniu francuskiej bariery językowej, a potem znikał w kuchni i zamieniał się w głównodowodzącego działaniami kulinarnymi.

Kolacja u Dionizosa w Orleanie
Kolacja u Dionizosa w Orleanie

Ciekawe wnętrza zamku w Meung-sur-Loire

Zaledwie 20 kilometrów od Orleanu znajduje się miejscowość Meung-sur-Loire z zamkiem, którego początki sięgają XII wieku. Dzięki kilkukrotnym przebudowom zamek w Meung-sur-Loire jest obecnie przykładem łączenia różnych stylów architektonicznych od gotyku po renesans, a jego dwie różne fasady przyniosły mu nawet przydomek “zamku o dwóch twarzach”. Zwiedzanie zamku to ciekawe doświadczenie, które łączy poznawanie ciekawie zaaranżowanych sal z wizytą w dawnej zamkowej kuchni i podziemiach, które kiedyś służyły za więzienie, w którym przetrzymywany był między innymi poeta François Villon. Kiedyś zamek był siedzibą biskupów Orleanu, dziś jest miejscem żywej historii, prowadzonym przez prywatnych właścicieli i chętnie odwiedzanym przez wycieczki szkolne. Specjalne wydarzenia, takie jak inscenizacje historyczne czy pokazy rycerskie, ożywiają przeszłość dawnej Doliny Loary.

Zamek w Meung-sur-Loire we Francji
Zamek w Meung-sur-Loire we Francji

W Beaugency lunch i centrum sztuki cyfrowej

W kolejnym Beaugency, po minięciu terenu dawnego portu rzecznego nad Loarą, zaakcentowanego przez postawienie na brzegu repliki dawnej łodzi, a potem przejechaniu obok pięknego mostu Pont de Beaugency, ponownie wpada nam w oko tabliczka systemu miejsc przyjaznych rowerzystom Accueil Vélo - tym razem na drzwiach niewielkiego bistro. Pora sprzyja posiłkowi, więc zatrzymujemy się na krótki postój i po chwili stają przed nami talerze z zimnymi przekąskami. Tuż obok stoi “chateau” w Beaugency - średniowieczny zamek, w którym mieści się znane we Francji muzeum sztuki nowoczesnej - centrum sztuki cyfrowej, organizujące pokazy historyczne z wykorzystaniem nowoczesnych technik multimedialnych.

Lunch w bistro w Beaugency
Lunch w bistro w Beaugency

Atomowe widoki na szlaku Loary

Duża część odcinka między Meung-sur-Loire i Saint-Dyé-sur-Loire to szutrowe odcinki wzdłuż rzeki i po wałach przeciwpowodziowych, czasami zbliżających się blisko zwierciadła wody. W pewnym momencie, już za Beaugency, na lewym brzegu rzeki zaczynają być wyraźne wysokie kominy chłodzące elektrowni jądrowej Saint-Laurent-des-Eaux. Jednak to, co dla nas, przybyszów z Polski, jest wciąż egzotyką, dla Francuzów jest czymś normalnym - we Francji jest aż 56 reaktorów atomowych, choć pod koniec 2022 roku czynna była zaledwie połowa z nich. Za ciekawostkę można uznać fakt, że podczas budowy elektrowni Saint-Laurent-des-Eaux wysokosć kominów chłodzących zmniejszono z planowanych 160 metrów do zaledwie 120 metrów, ponieważ obawiano się, że… zepsują panoramę Doliny Loary widzianą z tarasów widokowych w pobliskim zamku Chambord. Dzisiaj elektrownia posiada dwa czynne reaktory, które dostarczają około 2% całkowitej produkcji elektryczności w kraju.

Elektrownia jądrowa Saint-Laurent-des-Eaux nad Loarą
Elektrownia jądrowa Saint-Laurent-des-Eaux nad Loarą

Najbardziej znany zamek w Dolinie Loary

Tego dnia nasz rowerowy dystans kończymy wcześniej, zostawiamy sakwy w pensjonacie w Saint-Dyé-sur-Loire i “na lekko” jedziemy do Château de Chambord - jednego z najsłynniejszych zamków (a może właśnie - pałaców) w Dolinie Loary. Prowadzi do niego kilkukilometrowa odnoga szlaku rowerowego i dużą jej część pokonuje się po przyjemnej leśnej, a potem parkowej, drodze rowerowej. Niestety, czas naszej wizyty to okres, kiedy bryła pałacu przechodzi gruntowny remont i efektowne wieże pałacu w Chambord zastaliśmy szczelnie zasłonięte rusztowaniami. Ciekawe, czy Sting, który koncertował tu dwa dni wcześniej, był również rozczarowany?

Gobelin na zamku Chambord
Gobelin na zamku Chambord

Château de Chambord jest największym z obiektów pałacowo-zamkowych w Dolinie Loary, a także jednym z najbardziej charakterystycznych tego typu na świecie. Renesansowe wnętrza są tak obszerne i jest ich tak wiele, że nawet niespecjalnie odczuwa się ogromne liczby turystów, które widać wszędzie wokół pałacu. Niech o rozmachu, z jakim wybudowano Chambord, świadczą często publikowane liczby - główna fasada ma aż 128 metrów długości, nad całością góruje 6 wież, wnętrza składają się z 440 komnat, 84 klatek schodowych, 365 kominków i 800 rzeźbionych kapiteli. A muzeum w Chambord jest jednym z kilku w Dolinie Loary, które zwiedza się z pomocą specjalnie przygotowanego tabletu, opisujące oglądane przedmioty i pomieszczenia. Bardzo praktyczny gadżet i w dodatku - także w języku polskim. Później spotkamy się z nim jeszcze w Blois i Amboise.

Jedna z wież pałacu Chambord we Francji
Jedna z wież pałacu Chambord we Francji

Nieznajomość francuskiego nie jest problemem

Właśnie - czy brak znajomości języka francuskiego powinien być przeszkodą w jeździe do Francji? Oczywiście - nie. Powszechnie mówi się o tym, że Francuzi są zakochani w swoim języku i niechętnie korzystają z umiejętności rozmawiania w innych językach, ale w praktyce jest tak, że jednak branża turystyczna zatrudnia takich pracowników, którzy potrafią porozumiewać się z gośćmi również po angielsku. A przypadkowe, okazyjne spotkanie czy prośbę do Francuza rzeczywiście nieznającego angielskiego można załatwić… na migi, prawie zawsze z korzyścią dla wesołej atmosfery. A w poznawaniu francuskich muzeów pomagają świetne histopady, dzięki którym zwiedziliśmy "po polsku" kilka zamków, między innymi Amboise i Chambord.

Histopad - pomoc w zwiedzaniu zamków nad Loarą
Histopad - pomoc w zwiedzaniu zamków nad Loarą

Na kolację i nocleg wracamy do Saint-Dyé-sur-Loire, malowniczej wioski leżącej w sercu Doliny Loary. Przez wieki był to ważny port flisacki, co upamiętnia ekspozycja w muzeum Maison de la Loire. Miasteczko pełne jest uroczych, wąskich uliczek i zabytkowych domów. Wśród nich znajdujemy dwa, sąsiadujące ze sobą lokale gastronomiczne - Bistrot Velo, łatwo rozpoznawalny dzięki staremu rowerowi, będącemu częścią wystroju tarasu, a także restaurację Chez Walter. Ten rodzinny biznes znany jest z serwowania tradycyjnej, domowej kuchni francuskiej. Właśnie tu, w gościnnej atmosferze i nad menu pełnym lokalnych specjałów, kończymy nasz kolejny rowerowy dzień, a potem lądujemy w przytulnym pokoiku na poddaszu w niewielkim rodzinnym pensjonacie. Z okna obserwujemy zachodzące nad Loarą Słońce.

Bistrot Velo w Saint-Dyé-sur-Loire
Bistrot Velo w Saint-Dyé-sur-Loire

Blois - ulubiony zamek w Dolinie Loary

Kolejny dzień rozpoczynamy sprintem na dystansie 15 kilometrów, by zdążyć na umówione wcześniej zwiedzanie zamku Blois. To właśnie ten dzień będziemy później wspominali, jako prawdopodobnie najciekawszy. A to między innymi dzięki niezwykłemu zamkowi w Blois, jednemu z najważniejszych miejsc historycznych w Dolinie Loary we Francji, o którym pięknie, z zaangażowaniem i humorem, opowiedziała nam pani przewodnik. Ta imponująca budowla składa się z trzech skrzydeł, które zostały zbudowane w różnych stylach przez władców, z których każdy pragnął zostawić po sobie architektoniczny ślad w dziejach Francji. A wewnątrz zamku wciąż widać pozostałości XIII-wiecznej budowli, na której fundamentach oparto późniejsze rozbudowy. I jeśli miałbym wybrać ulubiony z pałaców i zamków Doliny Loary, na pewno byłby nim zamek w Blois.

Plac Zamkowy w Blois, w tle zamek królewski
Plac Zamkowy w Blois, w tle zamek królewski

Zwiedzanie zamku w Blois to pełna treści podróż przez wieki historii Francji. Każda kolejna sala i komnata to nowa porcja historii, życiorysów i fantastycznych wrażeń wizualno-estetycznych. Zamek wręcz kipi wysublimowanym, historycznym pięknem i to właśnie w takich chwilach odzywa się we mnie rzadki żal o tę bardzo aktywną formę podróży, jaką jest turystyka rowerowa. W Blois mógłbym spędzić cały dzień przerwy w podróży i delektować się pięknym miejscem, zamiast traktować je jako zaledwie jeszcze jeden z przystanków podczas dziennego, kilkudziesięciokilometrowego dystansu - pomyślcie o tym, planując Wasz wyjazd!

Wnętrza zamku królewskiego w Blois
Wnętrza zamku królewskiego w Blois

Nawet nie wiem, o czym tutaj pisać i w jakiej kolejności. O charakterystycznych rzeźbach na głównej elewacji zamku, o pięknej kręconej klatce schodowej, która była inspiracją do budowy podobnych, oglądanych przez nas poprzedniego dnia w Chambord, czy pięknej Sali Stanów Generalnych - najstarszej sali reprezentacyjnej we Francji, a może o lapidarium z zachowanymi oryginalnymi szczytami, rzeźbami, krogulcami i innymi wspaniałymi detalami? Czy wspomnieć o przepięknych kominkach, czy o symbolach, które kryją się w obrazach, rzeźbach i arrasach, jak jeżozwierz z herbu Ludwika XII, salamandra z herbu Franciszka I i gronostaj Klaudii Walezjuszki? A co z niezwykłymi widokami, nie tylko na Dolinę Loary, ale nawet na rzędy zachowanych rzygaczy wystających z zamkowych elewacji?

Dwa skrzydła, dwa style architektoniczne zamku w Blois
Dwa skrzydła, dwa style architektoniczne zamku w Blois

Historia z widelcem była prawdziwa

Na pewno muszę napisać o historii, która wywołała nasze szczere uśmiechy, gdy sympatyczna pani przewodnik zupełnie nieświadomie nawiązała do bardzo współczesnych wydarzeń politycznych w Polsce. Otóż opowiadając o królu Henryku III Walezym przed portretem wiszącym w jego sypialni, sama z siebie wspomniała, iż to właśnie ten władca wprowadził na francuskie salony zwyczaj posługiwania się widelcem. Henryk III Walezy miał po raz pierwszy zetknąć się z tym w Polsce, gdy w latach 1573–1574 zasiadał na polskim tronie. Tym samym francuska przewodniczka zupełnie nieświadomie przyznała rację Bartoszowi Kownackiemu, posłowi Prawa i Sprawiedliwości, który w 2017 roku w skandaliczny sposób obniżył rangę polsko-francuskich stosunków po tym, gdy Antoni Macierewicz zerwał kontrakt na zakup francuskich śmigłowców. Bez względu na ocenę, jaką rolę dla państwa polskiego rolę odegrał były minister obrony narodowej, historyczna prawda w tej nieco groteskowej historii wydaje się leżeć rzeczywiście po stronie posła Kownackiego, a nie opozycyjnych dziennikarzy, którzy krytykowali go za jego niegodne słowa.

Henryk III Walezy i jego sypialnia w Blois
Henryk III Walezy i jego sypialnia w Blois

Miasto Blois to jednak nie tylko zamek. Wrażenie robią schody Denis Papin, nazwane tak od nazwiska wynalazcy odpowiedzialnego między innymi za rozwój maszyny parowej. Co roku zmieniają swoje oblicze - malowane w inny sposób wywołują inne skojarzenia nadając niecodziennego wdzięku ulicy, którą wjeżdżamy do miasta ze szlaku rowerowego Loary. Nie sposób nie zajrzeć do dwóch pięknych świątyni mieszczących się w Blois - pierwszą jest katedra św. Ludwika, a drugą położony poniżej zamku kościół św. Mikołaja, jeden z najznamienitszych przykładów francuskiego gotyku, doskonale widoczny z zamkowych tarasów i otoczony wąskimi uliczkami dzielnicy artystów. A wjeżdżając rowerem na zamkowe wzgórze lub szykując się do jego opuszczenia prawdopodobnie wpadnie Wam w oko również sześciogłowy smok, który wygląda co 30 minut przez okna Domu Magii, stojącego dokładnie po przeciwnej stronie zamkowego dziedzińca.

Schody Denis Papin w Blois
Schody Denis Papin w Blois

Doskonała organizacja turystyki rowerowej we Francji

To gdzieś w tej okolicy po raz pierwszy spotkaliśmy cudowną francuską rowerową rodzinę, składającą się z ośmiorga dzieci i trojga dorosłych opiekunów, w tym tylko jednego dorosłego mężczyzny. Podróżują w ten sposób od kilku lat, wybierając co roku inny długodystansowy szlak rowerowy we Francji i zabierając na rowerową wyprawę dzieci z rodziny i z grona bliskich znajomych. Ponieważ podróżowaliśmy podobnie spokojnym tempem - oni często zatrzymywali się dla dzieci, my robiliśmy zdjęcia i zwiedzaliśmy - na trasie spotykaliśmy się kilkakrotnie. Przy każdej okazji z przyjemnością zdawałem sobie sprawę, jak bezpieczna i dobrze zorganizowana musi być turystyka rowerowa we Francji, że mogą się na niej odbywać takie rodzinne wyprawy. Zwracam szczególnie uwagę na rower cargo, w którym “szef” wyprawy wiózł chłopca z dziecięcym porażeniem mózgowym, dla którego był to jedyny sposób by uczestniczyć w wyprawie razem z rodziną. W koszu jechała też… kura, którą z konieczności rodzina zabrała z prowadzonego przez siebie gospodarstwa rolnego i która stała się przypadkową maskotką wesołej, rowerowej karawany.

Rowerowa rodzina na szlaku Loary we Francji
Rowerowa rodzina na szlaku Loary we Francji

Festiwal ogrodów atrakcyjniejszy od zamku

Jadąc razem z rowerową rodziną dotarliśmy pod zamek Chaumont-sur-Loire. To kolejny z tych najbardziej znanych nad Loarą, jest majestatycznym przykładem architektury renesansowej. Zamek otaczają rozległe ogrody, równie imponujące jak sam zamek. Corocznie odbywa się tutaj Festiwal Ogrodów, który przyciąga miłośników przyrody z całego świata. Ten znany na skalę międzynarodową festiwal jest okazją dla artystów, ogrodników i architektów krajobrazu, aby zaprezentować swoje nowatorskie koncepcje w pięknie zaprojektowanych ogrodach. Festiwal przekształca tereny zamkowe w żywe galerie sztuki, oferując unikalne doświadczenie, które łączy piękno natury z często innowacyjnymi spojrzeniami na sztukę.

Zamek Chaumont-sur-Loire nad Loarą
Zamek Chaumont-sur-Loire nad Loarą

Jak należy przygotować pomieszczenie na rowery?

Tego dnia na nocleg docieramy do przytulnego hotelu Chaptal w Amboise, który szybko okazuje się jednym z najbardziej rowerowych obiektów podczas wszystkich naszych wyjazdów rowerowych po Europie. Wszystko za sprawą doskonale zorganizowanej rowerowni - pomieszczenia, które łączy bezpieczne przechowanie rowerów z warsztatem rowerowym, miejscem ładowania baterii do rowerów elektrycznych, a nawet przebieralnią i wieszakiem na mokre ubrania. W dodatku rowerownia jest dostępna wprost z ulicy za pomocą osobnego wejścia i specjalnie wybudowanego podjazdu. Hotel oczywiście należy do sieci Accueil Vélo, o czym z dumą informuje tabliczka umieszczona zaraz pod oficjalnym państwowym oznaczeniem z liczbą hotelowych gwiazdek.

Rowerowy hotel w Chaptal w Dolinie Loary
Rowerowy hotel w Chaptal w Dolinie Loary

Foie gras - nieetyczne, ale pyszne

W Amboise w menu lokalnej restauracji znaleźliśmy foie gras, czyli pasztet produkowany ze stłuszczonych wątróbek kaczych i gęsich. Foie gras to jeden z najbardziej znanych przysmaków kuchni francuskiej, lecz jednocześnie jedno z najbardziej nieetycznie produkowanych dań, budzące wiele kontrowersji. Proces tuczenia ptaków, znanego jako gavage, wymusza karmienie ich dużymi ilościami paszy za pomocą sondy wprowadzanej bezpośrednio do przełyku ptaków, co prowadzi do patologicznego powiększenia wątroby. Krytycy uważają ten proces za okrutny i niehumanitarny, zwracając uwagę na stres i cierpienie, których doświadczają zwierzęta. Foie gras jest więc symbolem dylematu między tradycją kulinarną a prawami zwierząt. Tym trudniej napisać mi, że foie gras, którego próbowaliśmy jako przystawki w Amboise, było przepyszne, a smakowało jak nasza delikatna pasztetowa o lekko orzechowym smaku.

Foie gras - francuski przysmak
Foie gras - francuski przysmak

Dwa piękne châteaux i Leonardo da Vinci

Jednak Amboise to przede wszystkim kolejne dwa piękne i bardzo wyjątkowe châteaux na naszej trasie, obydwa związane z postacią słynnego Leonardo da Vinci. Zwiedzany przez nas jako pierwszy pałac Clos Lucé to miejsce, gdzie Leonardo da Vinci spędził ostatnie lata życia. Zaproszony przez króla Franciszka I, zamieszkał tutaj w 1516 roku. W pięknym pałacu z renesansową elewacją znajduje się muzeum poświęcone uczonemu, zawierające repliki jego wynalazków i kopie dzieł sztuki. W pałacu można zobaczyć również pokój, w którym artysta zmarł w 1519 roku. Nawet otaczające ogrody pełne są modeli maszyn zaprojektowanych przez da Vinci, co sprawia, że Clos Lucé to nie tylko zabytek, ale także miejsce eksploracji i nauki.

Pałac Clos Lucé w Amboise
Pałac Clos Lucé w Amboise

Z kolei Château d'Amboise to kiedyś imponujący zamek królewski usytuowany na skalnym cyplu nad Loarą, który przez wieki pełnił rolę rezydencji królów Francji. Ze wspaniałego kompleksu zamkowego, który niegdyś składał się z czterdziestu budynków, do dnia dzisiejszego przetrwały jedynie dwie struktury - skrzydło gotyckie oraz skrzydło Ludwika XII. Wielu budynków nie przetrwało do naszych czasów z powodu różnych wojen, konfiskat i rewolucji, które nawiedziły Francję w ciągu wieków. Wewnątrz zachowanego skrzydła zwiedzający mogą podziwiać liczne sale, a nieco dalej kaplicę św. Huberta, gdzie spoczywa ciało Leonardo da Vinci. Pomimo utraty swojej pierwotnej wielkości, Château d'Amboise wciąż może być miejscem, która fascynuje historią i architekturą. Nas czarowało dodatkowo skąpaniem zamkowej sylwetki w pomarańczowym świetle końca dnia.

Zamek Amboise w Dolinie Loary we Francji
Zamek Amboise w Dolinie Loary we Francji

Zamek w Amboise jest wart odwiedzin nawet tylko dla spektakularnych widoków na miasto i rzekę, a także krótkiego spaceru po utrzymanym, niewielkim ogrodzie zamkowym. A nasze wspomnienie z Amboise to również akurat odbywający się na zamkowym dziedzińcu niewielki jarmark z udziałem producentów lokalnych wyrobów jak dżemy, nalewki, wina i słodycze, a także… wywiad dla francuskiej telewizji, akurat realizującej krótki materiał o odradzającej się turystyce po pandemicznej przerwie. Ach, a poprzedniego dnia był jeszcze wieczorny spacer po wąskich uliczkach miasteczka i po nadrzecznej promenadzie przy zachodzącym po drugiej stronie Słońcu. Podsumowując - Amboise ma wszystko, by dać się dobrze zapamiętać w tym doborowym gronie miast i miasteczek znad Loary.

Otoczenie zamku Amboise w Dolinie Loary
Otoczenie zamku Amboise w Dolinie Loary

Jeden z najważniejszych regionów winiarskich Francji

Okolice Amboise to też obszar, w którym widzimy najwięcej dowodów na rolę, jaką odgrywa tutaj przemysł winiarski - to przecież jeden z najważniejszych regionów winiarskich Francji, obok takich słynnych regionów jak Bordeaux, Burgundia czy Szampania. Region jest podzielony na kilka mniejszych apelacji jak Muscadet, Anjou, Saumur, Bourgueil, Chinon i Vouvray, które produkują bogate i zróżnicowane wina. Winnice usytuowane są głównie na łagodnych, południowych stokach doliny, które zapewniają optymalne warunki dla wzrostu winorośli - ochronę przed silnymi wiatrami, dobre nasłonecznienie i właściwy drenaż. Uprawa winorośli w Dolinie Loary obejmuje wiele różnych szczepów, w tym Chenin Blanc, Cabernet Franc i Sauvignon Blanc. Często stosuje się tutaj metody uprawy zrównoważonej i organicznej, a winogrona są zbierane ręcznie, aby zapewnić najwyższą jakość. Po zbiorach następuje proces fermentacji, starzenia i butelkowania, co przyczynia się do unikalnego charakteru win z Doliny Loary.

Wjazd do apelacji regionu winiarskiego Doliny Loary
Wjazd do apelacji regionu winiarskiego Doliny Loary

Tours - kolejny przebój rowerowego wyjazdu

Ale gwiazdą kolejnego dnia naszej podróży było Tours z atmosferą, która panowała na Placu Plumereau, centralnym placu w Tours. Brukowane uliczki tutejszego starego miasta, nazywanego czasem nawet “małym Paryżem”, otaczają średniowieczne kamienice, z których powstały kawiarnie, restauracje i sklepiki. Plac Plumereau pełen był studentów i turystów, którzy z podziwem - jak my - spoglądali na niezwykłe drewniane kamienice wokół. Kilkaset metrów dalej monumentalną architekturą zachwyca gotycka katedra Saint-Gatien. A przewodnik informuje, że Tours jest miastem związanym z kultem św. Marcina, który był biskupem Tours. Między innymi dlatego Tours stanowi ważny przystanek na trasie szlaku rowerowego EuroVelo 3 z Trondheim do Santiago de Compostela. EuroVelo 3 nazywany jest Szlakiem Pielgrzymów, a jego fragment z Orleanu do Tours ma wspólny przebieg z “naszym” szlakiem Loary.

Plac Plumereau - centralny plac w Tours
Plac Plumereau - centralny plac w Tours

Cztery sektory ogrodów na zamku Villandry

Szlak rowerowy Loary przyjemnie wyprowadza nas z centrum Tours przez parki i zielone tereny rekreacyjne w kierunku następnej perły regionu nad Loarą. Jest nią renesansowy zamek Villandry, położony nad rzeką Cher, lewym dopływem Loary, otoczony wspaniałymi ogrodami. Zamek zbudowano stosunkowo późno, bo dopiero na początku XVI wieku, dlatego nazywany jest ostatnim z wielkich zamków nad Loarą. Ogrody, które stanowią doskonały przykład doskonale odtworzonego francuskiego stylu ogrodowego, podzielono na cztery sektory - ogród warzywny, wodny, ozdobny i słoneczny. Każdy z nich różni się składem roślin, formami geometrycznymi i przeznaczeniem. Château de Villandry jest otwarty dla publiczności i szczególnie przypadnie do gustu tym, którzy poszukują przede wszystkim doświadczeń estetycznych.

Zamek Villandry w Dolinie Loary
Zamek Villandry w Dolinie Loary

Szlak rowerowy na koronie wału przeciwpowodziowego

Kolejny odcinek szlaku Loary - za Villandry, w kierunku Chinon, gdzie zamierzaliśmy zobaczyć ruiny majestatycznej twierdzy - trochę nas rozczarował. Szlak przez prawie 20 kilometrów biegnie tędy po szosie z ograniczeniem do 70 km/h, wprowadzonym prawdopodobnie właśnie ze względu na rowerzystów, choć to wciąż nieco za dużo by czuć się komfortowo na rowerze. Nie było nam niebezpiecznie, ale po wcześniejszych wyraźnie przyjaźniejszych odcinkach, tutaj wyraźnie odczuliśmy, że poruszamy się w zupełnie zwykłym ruchu ogólnym. Na szczęście nie trwa to długo, a odcinkowi towarzyszą piękne widoki na rzekę z szosy, która biegnie po koronie wału przeciwpowodziowego.

Szlak rowerowy Doliny Loary koło Langeais
Szlak rowerowy Doliny Loary koło Langeais

Księstwo Bretanii wchodzi w skład królestwa Francji

W środku tego szosowego odcinka, po drugiej stronie rzeki, leży niewielkie Langeais z - wiadomo - kolejnym zamkiem. Tu, podczas zwiedzania, odbywa się krótki pokaz “światło i dźwięk”, podczas którego pokazywane jest najważniejsze wydarzenie z historii zamku, czyli ceremonia królewskich zaślubin Karola VIII z zaledwie 14-letnią Anną Bretońską. Podczas kilkunastominutowego, multimedialnego widowiska jesteśmy wirtualnymi świadkami historycznego momentu włączenia dotychczas niezależnego księstwa Bretanii do królestwa Francji. Tym, z czego również słynie zamek Langeais, jest kolekcja oryginalnych gobelinów z XVI wieku.

Zaślubiny Karola VIII z Anną Bretońską na zamku w Langeais
Zaślubiny Karola VIII z Anną Bretońską na zamku w Langeais

Dobra strona internetowa szlaku Loary

Do Chinon skręcamy w jeden z wielu dostępnych alternatywnych przebiegów szlaku, podczas gdy główny ślad prowadzi dalej prosto wzdłuż Loary. To dobra okazja, by wspomnieć o dobrej, sprawnej mapie szlaku, którą można znaleźć na oficjalnej stronie internetowej szlaku. Mapa czytelnie pokazuje które fragmenty biegną wydzieloną infrastrukturą (zielone), a które innymi drogami (czerwone). Szybki rzut oka pokazuje jednak, że między innymi puste asfaltowe drogi “techniczne” po wałach Loary między Sully a Orleanem (niżej na zdjęciu) pokazane są jako czerwone, czyli ogólny komfort jazdy jest nieco bardziej “zielony” niż na mapie. Strona posiada też niezły planer który szybko wyznacza nam trasę między dwoma punktami szlaku.

Szlak rowerowy Loary między Sully a Orleanem
Szlak rowerowy Loary między Sully a Orleanem

Joanna d'Arc przybywa do twierdzy Chinon

Twierdza w Chinon, do której docieramy po bocznym wariancie szlaku Loara na rowerze, położona jest na stromym wzgórzu nad rzeką Vienne. To jeszcze jedno z tych najważniejszych, najbardziej okazałych miejsc historycznych w Dolinie Loary. Znana jest przede wszystkim jako miejsce, gdzie Joanna d'Arc spotkała się z przyszłym królem Karolem VII w 1429 roku, co podkreśla się tu w wielu miejscach. Wewnątrz twierdzy znajduje się muzeum, które opowiada o historii Chinon, a także o samej Joannie d’Arc. Co ciekawe, warowny kompleks w Chinon składa się z trzech oddzielnych obiektów otoczonych murami obronnymi i fosami. Niemal z każdego miejsca twierdzy roztaczają się widoki na miasto Chinon i okoliczne winnice.

Miasto i twierdza Chinon nad rzeką Vienne
Miasto i twierdza Chinon nad rzeką Vienne

Położone kilkadziesiąt metrów niżej stare miasto w Chinon jest urokliwym labiryntem zabytkowych uliczek i kamienic, wśród których jechaliśmy w kierunku naszego rowerowego hotelu. W samym sercu miasta znajduje się grota, wykuta w skałach pod twierdzą, gdzie dojrzewa produkowane w regionie wino i gdzie oferowana jest degustacja słynnych nadloarskich roczników z apelacji Chinon. Zwiedzając niedługie korytarze warto spojrzeć w górę - winiarnię Plouzeau z zabudowaniami twierdzy łączy kilkudziesięciometrowa studnia. Na zwiedzanie winiarnianych korytarzy i symboliczną degustację można zatrzymać się nawet podczas rowerowej aktywności - miejsce należy do sieci miejsc przyjaznych rowerzystom.

Wjazd do winiarni Plouzeau w Chinon
Wjazd do winiarni Plouzeau w Chinon

Fouée, foie gras, tarte tatin i rillettes

Jedno z win znad Loary towarzyszyło nam podczas bardzo przyjemnej kolacji w restauracji Au Local w Chinon, położonej tuż koło zamkowej wieży. Zachodzące Słońce, kilometry w nogach i ciche rozmowy przy stolikach na tarasie, przerywane westchnieniami, wywoływanymi przez dopieszczane kubeczki smakowe… Lokalne przysmaki znad Loary wspomina oficjalna strona szlaku. Mówi między innymi o tradycyjnym cieście migdałowym z dodatkiem rumu z Nantes, wspomina też fouée, czyli wieprzowe kuleczki z czymś w rodzaju pasztetu, jest jeszcze ciasto nugatowe z Tours, są kozie sery z Doliny Loary, tarte tatin - szarlotka ze spodem na wierzchu, słynne musztardy z Orleanu i jeszcze więcej. Francja to bezdyskusyjnie raj dla smakoszy i... to też należy ująć w programie wyjazdu do Doliny Loary, zamieniając - wyjątkowo - kilometry na kalorie.

Smaki Francji w restauracji Au Local w Chinon
Smaki Francji w restauracji Au Local w Chinon

Troglodyci, czyli jaskiniowcy z Doliny Loary

Ciekawym rozdziałem naszej wczesnej historii, którego ślady są doskonale widoczne w wielu miejscach w Dolinie Loary, są troglodyci i dziesiątki grot, które powstawały nawet 25-35 tysięcy lat temu! Groty były drążone w miękkich wapieniach i innych skałach osadowych w Dolinie Loary, a dziesiątki, może nawet setki z nich, świetnie zachowały się do dzisiaj. I choć jako najlepiej zachowaną, troglodycką miejscowość w Dolinie Loary wymienia się położone nieco dalej Louresse-Rochemenier, to przy samym szlaku Loary natknąć się można również na wiele przykładów tego bardzo wczesnego ludzkiego osadnictwa, między innymi w okolicach Saumur, do którego zmierzaliśmy przedostatniego dnia naszej wyprawy.

Siedziby troglodytów w Turquant w Dolinie Loary
Siedziby troglodytów w Turquant w Dolinie Loary

Troglodyckie groty przez wieki wykorzystywane były jako miejsca mieszkalne, pełniły funkcje obronne, a także służyły za miejsca składowania żywności i towarów. Dzisiaj w niektórych z tych miejsc dzisiaj zastać można kawiarnię lub winiarnię, sklepy czy lokalne warsztaty rzemieślnicze. Wiele z nich posiada już zabudowaną pierwszą “elewację”, która z większości z nich tworzy coś w rodzaju zamkniętego lokalu mieszkalnego lub usługowego. Co interesujące, w trakcie opracowywania jest francuskie prawo, które ma uregulować kwestie zajmowania czy przebudowywania dawnych troglodyckich jaskini. A tymczasem atrakcyjny jest nawet przejazd rowerem przez Turquant i okolice, przez wąskie, skalne przesmyki.

Przejazd szlakiem rowerowym przez okolice Turquant
Przejazd szlakiem rowerowym przez okolice Turquant

Szeroka panorama z zamku w Saumur

Wkrótce po spotkaniu z troglodytami docieramy do Saumur, gdzie po raz kolejny przekonujemy się, że przepiękne pałace i zamki w Dolinie Loary nie chcą przestać nas zachwycać. Tym razem to zadanie bierze na siebie zamek w Saumur, położony chyba najwyżej ze wszystkich, które widzieliśmy, a tym samym pozwalający na podziwianie najbardziej rozległej panoramy z jego okien i tarasów. Pierwsze ślady twierdzy w Saumur pochodzą już z X wieku, zamek jest więc przykładem bardzo wczesnej architektury gotyckiej. Wewnątrz zamku znajduje się Muzeum Konne, które prezentuje historię jeździectwa. Zamek w Saumur jest nie tylko majestatycznym zabytkiem, ale również ważnym miejscem kultury, oferującym różnorodne atrakcje dla zwiedzających. To miejsce, gdzie historia spotyka się z naturą, dokładając do głów turystów kolejne dobre wspomnienia.

Panorama Saumur w Dolinie Loary
Panorama Saumur w Dolinie Loary

Z rowerowym biurem podróży nad Loarę

Ostatniego dnia naszej wyprawy spotykamy pierwszych Polaków na rowerach - to grupa z Warszawy, klienci jednego z rowerowych biur podróży. Jadą w kierunku przeciwnym do naszego, właśnie zaczęli wyprawę - zazdrościmy im, że tak wiele pięknych miejsc jeszcze przed nimi. A pisząc ten artykuł zaglądam na strony Bird Service, naszego zaprzyjaźnionego biura wczasów rowerowych i widzę, że firma oferuje wyjazd nad Loarę w dwóch wariantach - lżejszym, chyba bardziej kulinarnym, a także "intensywnym", wędrownym, na odcinku z Orleanu do Saumur. I w dodatku przez piękne Chenonceau, z którego my zrezygnowaliśmy. Z uznaniem patrzę na niewielkie dystanse - planowane ok. 50 kilometrów to dokładnie tyle, ile pozwala na zwiedzanie i cieszenie się kulturą regionu.

Szlak Doliny Loary przez winnice
Szlak Doliny Loary przez winnice

Siedemnaście wież twierdzy Angers na koniec

Zamek w Angers, znany również jako Château d'Angers, to imponująca średniowieczna forteca położona w sercu miasta Angers. Otoczony jest masywnymi kamiennymi murami z 17 wieżami, które tworzą potężny obraz wewnątrz miejskiej tkanki. Wewnątrz zamku znajduje się dziedziniec z zielonymi ogrodami. Jednak prawdziwą perłą zamku jest Kaplica św. Jana, a najbardziej znanym skarbem - "Apokalipsa Angers", największy zachowany średniowieczny gobelin na świecie. Niestety, ze względu na późną porę i wczesny poranny wyjazd nie mogliśmy o jego pięknie przekonać się na własne oczy.

Twierdza w Angers we Francji
Twierdza w Angers we Francji

W Angers rowerowa portiernia dla turystów

Naszą uwagę podczas wieczornego spaceru po Angers zwrócił punkt informacji turystycznej, położony tuż koło niesamowitej twierdzy - jeszcze jeden obiekt sieci francuskich miejsc przyjaznych rowerzystom Accueil Vélo. Nazwano go rowerową “portiernią” - La Conciergerie Vélo, czym od razu przypomniał mi Radbutlera - “rowerowego lokaja” z Karyntii, ze szlaku Alpe-Adria i szlaku rowerowego Drawy. Zadaniem i jednego, i drugiego jest bezpiecznie przechować rower podczas gdy rowerzysta zwiedza lub nocuje w mieście. W ten sposób miasto pomaga nie tylko turyście, ale również obiektom noclegowym, które zwalnia z obowiązku posiadania bezpiecznego miejsca do przechowania roweru. A podobne boksy dla turystów rowerowych stoją jeszcze we Frankfurcie nad Odrą na szlaku Odra-Nysa.

Rowerowa portiernia w Angers
Rowerowa portiernia w Angers

Specjalny pociąg dla rowerzystów nad Loarą

Ale chyba najbardziej wyjątkowa chwila - jeśli mowa o byciu przyjaznym wobec rowerzystów - spotkała nas na koniec francuskiej wycieczki, gdy udaliśmy się na dworzec kolejowy, by pociągiem wrócić do samochodu pozostawionego w Orleanie. Z zupełnie losowo wybranego pociągu wyszła do nas młoda dziewczyna w stroju francuskich kolei SNCF, poprosiła o zdjęcie z rowerów i zabranie ze sobą sakw, po czym sama wprowadziła nasze rowery do przedziału rowerowego na dolnym poziomie regionalnego piętrusa. Zapytała jeszcze o miejsce docelowe i w odpowiedniej kolejności umieściła rowery w specjalnych stojakach. Nam pozostało zajęcie miejsc na górnym pokładzie, przeznaczonym dla właścicieli rowerów, a później odebranie ich w Orleanie. Dopiero wysiadając zobaczyłem napis La Loire à Vélo na pociągu, więc później doczytałem resztę informacji.

Wagon dla rowerzystów na szlaku Loary
Wagon dla rowerzystów na szlaku Loary

Okazuje się, że Train Vélo Loire kursuje od połowy czerwca do połowy września na linii kolejowej wzdłuż Loary - z Orleanu przez Blois, Saint Pierre-des-Corps (koło Tours), Saumur, Angers i Nantes, aż do Le Croisic, czyli niewielkiej miejscowości nad Zatoką Biskajską, niedaleko Saint-Nazaire. Przewóz rowerów jest bezpłatny, podobnie jak we wszystkich innych pociągach regionalnych TER we Francji, a rezerwacja miejsca nie jest wymagana. Ale najlepsze na koniec: minimalna liczba rowerów, jaką zabierają te pociągi, to aż 33 sztuki. Za to w najwyższym sezonie w jednym składzie tego pociągu zmieszczą sie aż 83 rowery! A więc dokładnie tyle, ile przewozi jedno połączenie polskiego Intercity z wagonem combo przez - uwaga - dwa tygodnie (2 tygodnie x 7 dni x 6 rowerów), jadące na przykład do Świnoujścia, na najpopularniejszy polski szlak rowerowy. To aż 14-krotna różnica pojemności.

Szczęśliwi rowerzyści z Polski
Szczęśliwi rowerzyści z Polski

Kto zajmie się turystyką rowerową w Polsce?

Takie przykłady pokazują, jak poważnie traktowana jest turystyka rowerowa we Francji i jakich udogodnień można spodziewać się na szlaku Loary. Setki miejsc przyjaznych rowerzystom, wśród nich noclegi i gastronomia, specjalne pociągi, dobra strona internetowa, udogodnienia w miastach, tablice i przewodniki, opisane objazdy i utrudnienia na trasie. To nawet nie kilka, ale przynajmniej kilkanaście lat różnicy w porównaniu do Polski i to pod warunkiem, gdyby podobne prace nad rozwojem naszej turystyki rowerowej zacząć już, teraz. A my tymczasem nie tylko nie mamy pomysłu na krajową strategię rowerową, ale nie mamy nawet żadnej komórki zajmującej się turystyką rowerową na szczeblu centralnym. Rowerami w wydaniu turystycznym nie zajmuje się ani Ministerstwo Sportu i Turystyki, ani Polska Organizacja Turystyczna, ani Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, ani nawet Polski Związek Kolarski. I nawet nie wiem, którą z tych instytucji podejrzewać o takie kompetencje jest większym żartem.

Loara na rowerze w okolicy Tours
Loara na rowerze w okolicy Tours

Nad Loarę na świetnie zorganizowany szlak

Jeśli więc chcecie czuć, że będąc turystą rowerowym jesteście dla kogoś ważni, nawet jeśli to tylko relacja firma-klient, a także jeśli chcecie mieć świadomośc, że za pieniądze odłożone na Wasz rowerowy urlop otrzymujecie pełnowartościowy produkt, to wybierajcie na rowerowe wakacje właśnie takie regiony jak Dolina Loary we Francji. Tu nad Waszą satysfakcją pracuje sztab ludzi, podczas gdy w Polsce - poza nielicznymi wyjątkami jak Małopolska, Dolina Baryczy, Pomorskie i kilka innych - podobny sztab ludzi będzie chciał Was tych pieniędzy pozbawić, nie dając jednak w zamian nic, co przypomina dojrzałą turystykę rowerową. Pięknego lata więc, bezpiecznych podróży :-)

Pytania i komentarze

A jak się tam dostać? We troje z 10-letnim dzieckiem. Samochód to pewnie długa droga. Pociąg albo samolot? Dzięki, CUDNE ZDJĘCIA - robią dobrą robotę :-) M.

Hej, dzięki :) Dojazd do Francji z rowerem to niestety jedna z tych rzeczy, na które nie ma idealnej rady. Sam najchętniej pojechałbym pociągiem: z Gdańska/Poznania/Warszawy do Berlina, potem do Amsterdamu, a potem wydaje się, że już bliżej ;)

My pojechaliśmy samochodem, ale także dlatego, że łatwiej było nam w ten sposób pogodzić dojazd jeszcze w pozostałe miejsca, gdzie byliśmy zeszłego lata. Po kolei - może to pewne kombinacje, ale tak nam było najwygodniej:

- przyjechaliśmy samochodem z Polski do Sully,
- zostawiłem Olę, rowery i sakwy w Sully,
- pojechałem zostawić auto na długoterminowym parkingu w Orleanie przy dworcu,
- autobusem przejechałem do Oli (jakaś godzina jazdy),
- przejechaliśmy rowerami szlak Loary,
- wróciliśmy pociągiem z Angers do Orleanu - do samochodu,

Samolotem - pewnie do Paryża, a może potem już pociągiem? Ale jakoś od podróży samolotem się odzwyczaiłem, moze to przez tę konieczność pakowania wszystkiego.

Powodzenia! :)

świetny sposób podróżowania, pewnie dzięki temu mogliście naprawdę wiele zwiedzić, w relatywnie niedługim czasie!
Powodzenia w kolejnych podróżach, super blog.

Dzięki piękne. Tak, turystyka rowerowa jest bezdyskusyjnie genialnym sposobem na podróże :)

Ale wróciły moje wspomnienia dzięki waszym wrażeniom. Czuje w nich waszą miłość do Doliny Loary. Wracam myślami do mojej własnej podróży po tym regionie kilka lat temu. Wówczas ścieżki rowerowe były nieco bardziej wyboiste, a znaki nie zawsze takie czytelne. Ale to była część uroku!

A, co do zamków, to niektóre wydawały się mniej zadbane, ale to tylko dodawało do ich uroku. Jakby każda cegła, każda kłódka miała swoją historię do opowiedzenia ;). Ciekawe, że we Francji nie ma takiego podziału na "zamki" i "pałace" jak u nas.

Twój artykuł sprawia, że chcę wrócić do Doliny Loary i zobaczyć, jak się zmieniła od mojej ostatniej wizyty. Dziękuję za przypomnienie mi o tym magicznym miejscu :)

Dzięki Haniu. Właśnie, takie miałem trochę wrażenie, że te piękne zamczyska na niektórych zdjęciach w artykułach o Loarze były jakby mniej zadbane. Może dobrze trafiliśmy na jakiś okres renowacji, odświeżenia elewacji? W sumie - nie muszę się zastanawiać, mam dowód w postaci rusztowań w Chambord... :(

Dzięki za fajny komentarz, trzymam kciuku za powrót nad Loarę :)

Dodaj Twój komentarz