Nadmorska promenada rowerowa EuroVelo 10

You are here

Nadmorska promenada rowerowa EuroVelo 10

... ża w Świnoujściu przed zachodem Słońca Rowerem skierowałem się prosto na plażę na północno-wschodnim krańcu wyspy Uznam, którą zdobi symbol Świnoujścia - Stawa Młyny. Przez jednych Stawa Młyny jest brana za latarnię morską, przez innych - za małą turbinę wiatrową. A tymczasem jest tylko i aż oryginalnym morskim znakiem nawigacyjnym, który wyznacza drogę wodną do portu w Świnoujściu. Została wybudowana - uwaga - dokładnie 150 lat temu i pod koniec każdego dnia przyciąga turystów, którzy czekają na efektowne oświetlenie stawy przez zachodzące Słońce i pamiątkowe selfie z pobytu nad Bałtykiem. Tego dnia byłem właśnie w tej grupie i w nisko świecącym, jesiennym słońcu, dodatkowo efektownie odbijającym się w mokrym piasku, udaje mi się s...

Zobacz więcej: Velo Baltica. Szlak rowerowy EuroVelo 10 na Pomorzu Zachodnim.

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie, zobacz nowe Ministerstwo Turystyki Rowerowej :-)

Nasi Partnerzy

Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe
Szlaki rowerowe w Małopolsce
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Rowery turystyczne

... zmiąca, wszystko mówiąca i wpasowująca się w trend dodawania członu “velo” do nazw szlaków rowerowych. Szlak Morza Bałtyckiego koło jeziora Kopań Na urlop i na weekend, długi lub krótki Długość całego polskiego EuroVelo 10 ze Świnoujścia do Elbląga to około 540 kilometrów, zaś fragment biegnący przez Pomorze Zachodnie liczy około 240 kilometrów. Do jego przejechania przeciętny turysta rowerowy będzie potrzebował 3-4 dni na rowerze przy założeniu, że będzie zwiedzał atrakcje na trasie i zaglądał w interesujące miejsca. Najwięcej rowerzystów melduje się na trasie oczywiście latem - na podstawie wskazań kilku zamontowanych na trasie liczników można stwierdzić, że każdego dnia po zachodniopomorskim EuroVelo 10 jedzie nawet kilka ty...

Nadmorska promenada rowerowa EuroVelo 10

Nadmorska promenada rowerowa EuroVelo 10

... Latarnia morska w Gąskach Paragony grozy jednak istnieją Tego dnia w Sarbinowie przekonuję się, że mityczne, nadmorskie "paragony grozy" rzeczywiście istnieją, a raczej istnieją nieuczciwi naciągacze. W restauracji U Kapitana Dianthusa za niedosmażonego schabowego z frytkami, surówką, herbatą i grzanym winem zapłaciłem prawie 140 złotych. Nieuczciwy właściciel nie ujął drogich frytek w menu, jako surówkę podał sałatkę grecką, herbatę wycenił na niemal 20 złotych, a do grzanego wina włożył plasterek pomarańczy, który jeden kosztował mnie 10 złotych, bo na paragonie wystąpił jako "owoce do wina". Przestrzegam więc przed Kapitanem Dianthusem w Sarbinowie, który - przypadek? - nie ma nawet wizytówki w Google Maps, by jedni klienci nie mieli jak ...

Przeczytaj wszystko: Velo Baltica. Szlak rowerowy EuroVelo 10 na Pomorzu Zachodnim.

Ostatnie relacje z tras rowerowych

Zobacz inne zdjęcia: