... i pyszna szakszuka na koniec I choć do przejechania jest jeszcze kilka kilometrów szlaku Velo Dunajec aż nad Wisłę, w dodatku naprawdę po naprawdę bardzo efektownych drogach rowerowych po wałach przeciwpowodziowych Dunajca, podejrzewam, że dla większości turystów to właśnie Tarnów będzie miejscem, gdzie ta bardzo specjalna trasa będzie miała swój koniec. Spędzam jeszcze chwilę na przepięknym rynku w Tarnowie, rzucam okiem na symbol miasta - XVI-wieczny ratusz, przechodzę pod sympatycznymi tarnowskimi parasolkami na ulicy Piekarskiej, a na koniec siadam do pysznej szakszuki w koszernej restauracji The Nosh Kosher na ulicy Lwowskiej. Na której (nowej?) trasie w gościnnej Małopolsce zobaczymy się ponownie? * * * Velo Dunajec wspominałem również w program...

Wnętrze kościoła św. Michała Archanioła w Dębnie
... było udziałem wielu innych rowerowych podróżników. W Zbyszycach trafiam na nabożeństwo we wciąż dość dobrze zachowanym, choć spalonym częściowo w 2003 roku kościele św. Bartłomieja Apostoła. Maleńka świątynia pochodzi z XV wieku i na pewno będzie dla Was jednym z ciekawszych miejsc na tym odcinku trasy. Nie wiem jednak, czy na co dzień jest otwarta. Wnętrze kościoła w Zbyszycach Gródek, Czchów i Tropie czekają na drogi rowerowe Na tym fragmencie trasy Velo Dunajec przecina między innymi Gródek nad Dunajcem, Czchów i Tropie - wszystkie te miejscowości mogą stać się przyjemnym miejscem do przystanku i okazją do spaceru pod ruiny zamków w Rożnowie, rzutu okiem na jeziora Rożnowskie i Czchowskie, podziwiania jednego z najstarszych kościoł...
Przeczytaj wszystko: Velo Dunajec. Najpiękniejszy szlak rowerowy w Polsce.