... dem była Polska przed - już prawie - wiekiem. Kirkut w Tarnowie Parasolki i pyszna szakszuka na koniec I choć do przejechania jest jeszcze kilka kilometrów szlaku Velo Dunajec aż nad Wisłę, w dodatku naprawdę po naprawdę bardzo efektownych drogach rowerowych po wałach przeciwpowodziowych Dunajca, podejrzewam, że dla większości turystów to właśnie Tarnów będzie miejscem, gdzie ta bardzo specjalna trasa będzie miała swój koniec. Spędzam jeszcze chwilę na przepięknym rynku w Tarnowie, rzucam okiem na symbol miasta - XVI-wieczny ratusz, przechodzę pod sympatycznymi tarnowskimi parasolkami na ulicy Piekarskiej, a na koniec siadam do pysznej szakszuki w koszernej restauracji The Nosh Kosher na ulicy Lwowskiej. Na której (nowej?) trasie w gościnnej Małopol...

Piękny renesansowy rynek w Tarnowie
... nad szumiącą rzeką - wraz z przybywającymi kilometrami takich okazji będzie coraz mniej. Droga rowerowa Velo Dunajec koło Harklowej Piękna scena pod zamkniętym dworem w Łopusznej Zachęcam bardzo, by na trasie nie przegapić wsi Łopuszna. Są tu przynajmniej cztery warte uwagi miejsca, związane z historią regionu, a wszystkie dzieli zaledwie kilkaset metrów odległości. Na miejscowym cmentarzu spoczywa znany ksiądz Józef Tischner, którego grób odwiedziliśmy podczas pierwszej jazdy po Velo Dunajec. Wcześniej, bliżej Dunajca, stoi drewniany Kościół Świętej Trójcy i św. Antoniego Opata z XV wieku. Niedaleko znajduje się dwór Tetmajerów, urzekający tradycyjną formą i sielską atmosferą, jaka panowała podczas mojej wizyty, gdy w zamkniętym obej...
Przeczytaj wszystko: Velo Dunajec. Najpiękniejszy szlak rowerowy w Polsce.