... e "na wszelki wypadek" może być dobrym pomysłem. Hotel na zamku Krasickich w Dubiecku Jak to jest z tym Green Velo? Chyba nie ma w Polsce rowerzysty, który nie słyszał o szlaku. Do świadomości miłośników rowerów ów słynny szlak docierał albo dzięki milionowym nakładom na promocję, albo poprzez negatywne opinie będące niczym innym jak zawodem rowerzystów, w których wspomniana promocja rozbudziła oczekiwania innego produktu. Rzeczywiście, trzeba to uczciwie dzisiaj powiedzieć, że dzisiejsze Green Velo jednak znacznie inne niż szlaki rowerowe w Europie. Zawiodło albo małe doświadczenie projektantów, albo mała determinacja regionalnych wykonawców. Bo główną cechą dobrych rowerowych szlaków w Europie jest nawet nie ten wymuskany asfaltowy dywan...

Wygodne siedziska pod parasolami na rynku w Rzeszowie
... Velo nie pokazuje się tego miejsca. Cerkiew św. Dymitra w Uluczu Jeszcze jednym pięknym, choć będącym niestety w fatalnym stanie, obiektem sakralnym na trasie jest neogotycki kościół w Wołodzi. Stanowiący jedną z pamiątek po prężnej, zamieszkałej w 90% przez ludność ukraińską, wsi kościół, a raczej kaplica grobowa rodu ostatnich właścicieli Wołodzi, jest dzisiaj dość smutnym świadectwem płynącego czasu. A szukając miejsca do zdjęcia prawie nie nadepnąłem na cierpliwą kurę bażanta, zapewne chroniącą swoim ciałem pisklęta. W takich miejscach warto też uważać na żmiję zygzakowatą. Kościół-kaplica w Wołodzi Malowniczy szlak Green Velo za Dynowem Najefektowniejszy, najprzyjemniejszy odcinek tego fragmentu podkarpackiego ...
Przeczytaj wszystko: Szlak Green Velo na Podkarpaciu. Z Przemyśla do Rzeszowa.