... syr na rynku w Kromieryżu. I Kofolę z kija w Znojmie na zamku! Morawski krajobraz I za pociągi Czechów lubimy. Za to, że potrafili utrzymać gęstą sieć czynnych połączeń kolejowych w całym kraju, dając tym samym tysiącom kolejarzy pracę, innym rodakom wolność podróżowania w jej poszukiwaniu, a turystom szansę na zobaczenie więcej. I za brak obowiązkowych w Polsce pijacko-bydlęcych przedziałów bagażowych też. Droga rowerowa nad kanałem Batov Blisko, bezpiecznie, niedrogo Morawska 'wyprawa' rowerowa nie była na pewno tak emocjonująca jak nasza wcześniejsza Norwegia, czy Alpy. Jednak wybór Moraw na część letniego urlopu na pewno był trafiony i tym samym zachęcamy do odkrywania tego sympatycznego regionu. Bardzo blisko, bardzo bezpiec...

Północna pierzeja rynku
... wcześniej wspominałem, nasze noclegi podczas rowerowej wycieczki po Morawach znajdowaliśmy codziennie przez serwis Booking.com. Gdyby nie te dwa przykre przypadki, gdy odmówiono nam potwierdzonego noclegu już po przyjeździe na miejsce, wszystko byłoby w porządku. Szukając noclegu w Czechach warto też skorzystać z czeskiej sieci noclegów przyjaznych rowerzystom Cyklisté vítáni. [views:embed:19_node_photos:default:64] Bez dziecka i bez przyczepki, ale właśnie przez Morawy, z Gdańska do samego Maroka, jadą Ewa i Rafał. Spotkaliśmy się na rynku w Mikulowie, a po chwili okazało się, że Ewa była uczennicą Oli kilka lat temu. Taki ten rowerowy świat mały. A my, zamiast do Maroka - jeszcze nie tym razem! - obraliśmy kierunek na niezawodne, gościnne cały rok Ja...
Przeczytaj wszystko: Rowerowe Morawy Południowe.