
Nad oceanem koło Jökulsárlón
... migawki z baz namiotowych w Himalajach. Surowe, kamienne podłoże, setki kolorowych namiotów, białe zbocza wokół - właściwie brakowało tylko tybetańskich flag modlitewnych. Nie, to nie jest ciche kameralne miejsce w górach. A gdy jeszcze przed południem zaczną zjeżdżać się tu terenowe autobusy wypełnione amatorami pieszych wycieczek w górach Fjallabaku i kąpieli w tutejszych gorących źródłach, czar miejsca wyraźnie pryska. Zresztą nawet obsługa w recepcji sprawia wrażenie, jakby miała dość tych tysięcy turystów tu przybywających. Kemping w Landmannalaugar W żywym skansenie geologicznym Islandii Za to dojazd do Landmannalaugar był absolutnie wspaniały! Przez ponad pięćdziesiąt kilometrów drogi numer F225 krajobraz się nie powtarza. Wok...
Przeczytaj wszystko: Islandia południowa na rowerze.
... cona przez ocean trzeszczała z powodu nagłej zmiany otaczającej ją temperatury. Po chwili obok pojawiła się druga, trzecia, dziesiąta, setna... Wszystkie trzeszczały, skrzypiały, skwierczały... I po kilkunastu minutach, równolegle do pierwszego, leżał drugi rząd lodowych klejnotów, tym razem w odcieniach błękitu, turkusu, akwamaryny. Wszystko to działo się tak, jakby ocean ze swoim przedstawieniem czekał tylko na nasze przybycie. Wkrótce z tego teatru natury wygonił nas chłód, wiatr i deszcz. Bryły lodu na plaży nad oceanem koło laguny Jökulsárlón Kamper zdmuchnięty z drogi Może rozemocjonowani jak my, z podobnymi wspomnieniami, z Lodowcowej Laguny wracali pasażerowie kampera, którego mijaliśmy gdzieś za Skaftafell, siedząc jeszcze w autobu...