... trzymywane trasy, które nawet oświetla się wieczorami w wybrane dni, więc połączenie tras tylko zwiększyłoby ich popularność. Niestety, komuś po polskiej stronie na pewno czegoś zabrakło. Na zjezdzie z Serlicha Po kolejnym, ponownie nieprzygotowanym, zjeździe z Jamrozowej Polany do Dusznik nieopatrznie zapytałem o jakąś knajpkę - "ooo, panie, tylko w sezonie" usłyszałem od miłego pana z psem. A ja głupi myślałem, że to sezon narciarski w pełni! Cóż, Duszniki mnie nie chcą, więc ich nie oglądam, nie zaglądam na rynek - wsiadam w autobus i wracam szybciej do Wrocławia. A poprzedniego dnia o tej samej porze w Czechach sączyłem pyszne piwo w lokalnej gospodzie, na jaką trafiłem w drodze na nocleg. A potem kolejne - w następnej knajpce, już w mie...

Na trakcie w Zamborowskich Lasach
... owa sceneria biegówkowej wycieczki ... że to powrót do polskiej rzeczywistości. Zjazd kończy się przy szosie Duszniki-Zieleniec i polskiej tabliczce wskazującej 1,8 kilometra (w rzeczywistości 1,3 km) do Jamrozowej Polany. Wystarczy jednak przekroczyć szosę, by szlak przestał być oznaczony, jakkolwiek przygotowany, czy w ogóle... używany. Po przejechaniu nim kilkuset metrów zawróciłem nawet, sądząc, że pomyliłem drogę. A przecież w okolicach Masarykowej Chaty spotkałem kilkunastu Polaków - jest więc dla kogo to robić. Przecież na Jamrozowej Polanie są utrzymywane trasy, które nawet oświetla się wieczorami w wybrane dni, więc połączenie tras tylko zwiększyłoby ich popularność. Niestety, komuś po polskiej stronie na pewno czegoś zabrakło. N...
Przeczytaj wszystko: Grzbietem Gór Orlickich na biegówkach.