... o ponad 230 kilometrów dróg rowerowych, my jednak poznaliśmy tylko niewielką ich część. Planując wyjazd jeszcze w Polsce z przyzwyczajenia korzystaliśmy głównie z dróg publicznych, nie biorąc pod uwagę istnienia specjalnych dróg rowerowych. Mimo to, jeżdżąc po wyspie nie odczuliśmy żadnego dyskomfortu. Od leśnych dróg, przez niewielkie lokalne asfalty po główne szosy - wszędzie byliśmy traktowani z respektem i uśmiechem. Tylko na głównych drogach Bornholmu zdarza się, że na rowerzystów czeka wydzielony pas jezdni, oddzielony ciągłą linią od reszty jezdni. Podobne rozwiązania stosowane są na fragmencie EuroVelo 10 w Danii. Ścieżka rowerowa w lesie Almindingen Sto kilometrów trasy dookoła Bornholmu Punktem początkowym wszystkich naszych...

Klepsydra w rotundzie
... ie mogłyby służyć za przykład zachowania niewielkich portowych miast, przy jednoczesnym wykorzystaniu i podkreśleniu walorów turystycznych miejsca. Smażalnie ryb, niewielkie knajpki czy punkty sprzedaży lokalnych produktów tworzą spójny, atrakcyjny i przyciągający wizerunek Bornholmu. Panującym w nich klimatem tutejsze miasta nie odbiegają wiele chociażby od targu rybnego w Bergen, który oglądaliśmy w Norwegii. Widok na Gudhjem Bałtyckie owoce morza w Hasle I właśnie o owocach morza nie można nie wspomnieć pisząc o Bornholmie. Wizyta w choćby jednej z nadbałtyckich wędzarni musi znaleźć się w programie pobytu na duńskiej wyspie. Młody sprzedawca w wędzarni w Hasle, widząc nasze zawiedzione reakcje na brak rybnego bufetu w menu, sam skomponow...
Przeczytaj wszystko: Na Bornholm na rowery. Lato nad Bałtykiem.