Co zrobić, gdy narty niecierpliwie wiercą się w pokrowcu, a za oknem zimą wiosna? Szukać śniegu. Na przykład w Finlandii - testując niedawno otwarte połączenie do Helsinek z lotniska - oczywiście - Lecha Wałęsy w Gdańsku. Samolotami linii Finnair odbyłem prawie 40-stopniową podróż na skali termometru. Poleciałem w ślady Justyny Kowalczyk i Adama Małysza - do Kuusamo i ośrodka narciarskiego Ruka, oddalonych zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od koła podbiegunowego.