You are here

Hel i Mierzeja Helska zimą

Na skróty: mapa / w pobliżu (6) / zdjęcia (72) / popularne (6) / komentarze (24)

Obserwuj Znajkraj na Facebooku i Instagramie :-)

Nasi Partnerzy

Rowery turystyczne
Szlaki rowerowe w Brandenburgii
Bird.pl. Wędrowne wczasy rowerowe
Wędrowne wczasy rowerowe

Trasa wycieczki na mapie

Karmienie fok w fokarium na Helu
Karmienie fok w fokarium na Helu

Stacja Morska Uniwersytetu Gdańskiego

Wskazania termometru przez cały dzień nie przekraczały 0 stopni. Mimo to na pierwszym karmieniu w helskim fokarium zameldowało się z nami około 70 osób. Podczas karmienia helskich fok obserwowaliśmy, jak zmieniła się w ostatnich latach Stacja Morska Uniwersytetu Gdańskiego i jej otoczenie. Ofertę muzealno-edukacyjną stacji poszerzył Dom Morświna - placówka poświęcona bałtyckim obserwacjom morświnów, a także delfinom i wielorybom. A bieżący dorobek Stacji Morskiej widoczny jest między innymi na stronie prowadzonej wspólnie z WWF, w postaci tras, pokonywanych przez foki, uratowane przez pracowników stacji i ponownie wypuszczone na wolność.

Nowe pomosty na helskim cyplu
Nowe pomosty na helskim cyplu

Nowe pomosty i kładki wzdłuż wybrzeża

Hel i Półwysep Helski są bez wątpienia jednym z naszych ulubionym miejsc w Pomorskiem. Jednak od poprzedniej wizyty najbardziej zaskoczyły nas nowe pomosty i kładki pobudowane wzdłuż wybrzeża. Pomosty wraz z efektownymi, oszklonymi wiatami pojawiły się w mieście, pomiędzy fokarium a terenem portu wojennego, a także dalej, dłuższe, na samym helskim cyplu. Wzmocniono brzegi, odbudowano nadbrzeżne drogi, zagospodarowano stanowiska artylerii z czasów zimnej wojny, w końcu dodano dziesiątki tablic edukacyjnych, umocowanych w podestach. Wszystko robi spore wrażenie!

Odnowiona bateria artylerii stałej
Odnowiona bateria artylerii stałej

Na skutek zmian ten fragment Mierzei Helskiej odmieniono nie do poznania, co na pewno budzić może kontrowersje u krajobrazowych purystów. Zamiast odrywanego po kawałku podczas sztormów lądu, podmywanych umocnień brzegu i obiektów militarnych, dzisiaj jest szeroka, utwardzona trasa, zachęcająca do poznawania tej części Helu. Na pewno na zmianach zyskała oblężona przez turystów przyroda Helu, ale także sami turyści i spacerowicze. A jak bardzo te miejsca się zmieniły, pokazują zdjęcia z naszej wycieczki na nartach biegowych po Helu sprzed kilku lat.

Widok z Góry Szwedów
Widok z Góry Szwedów

Widok na morze z Góry Szwedów

Jak podczas każdego z naszych ostatnich pobytów na Helu zajrzeliśmy na Górę Szwedów. To wciąż w jakiś tajemniczy sposób bardzo wyjątkowe dla nas miejsce. Bez tłumów ludzi, z przepięknym widokiem na naturalne wybrzeże Bałtyku, pierwiastkiem legendy dotyczącym powstania dawnej latarni morskiej. Krótka przerwa w zachwycających okolicznościach przyrody, kilka łyków gorącej kawy, parę beztroskich zdjęć i ruszaliśmy w dalszą drogę. Bez żalu, bo pewnie nie minie kilka miesięcy i znów tu zawitamy. Swoją drogą, marzy mi się tu nocleg w namiocie...

Zimowi rowerzyści na Helu
Zimowi rowerzyści na Helu

Mimo że nie zdarza nam się często podróżować w takich temperaturach na rowerach, to droga mijała bardzo przyjemnie. Zresztą temperatura... ma tylko wielkie oczy ;-). W środkowej części trasy obydwoje nawet zdjęliśmy z siebie kurtki puchowe Yeti - było nam za ciepło. Zostaliśmy w bieliźnie termicznej na biegówki i 2,5-warstwowych kurtkach. Hel ma to do siebie, że większą część trasy po nim odbywa się w gęstym lesie, który chroni przed wiatrem. I nawet nie byliśmy jedynymi rowerowymi turystami na Helu tego dnia!

Łodzie z Jastarni w zachodzącym słońcu
Łodzie z Jastarni w zachodzącym słońcu

Z powodu krótkiego, zimowego dnia nie zwiedzaliśmy obiektów muzealnych i militarnych Helu. Zapraszam do artykułu, w którym opisuję zwiedzane bunkry i fortyfikacje na Helu - może latem wybierzemy się by aktualizować informacje o dostępnych miejscach, chociażby w związku z otwarciem terenów portu wojennego. Gorąco też namawiam do krótkiej lektury i przejrzenia zdjęć z naszej narciarskiej wycieczki po Helu - śnieżne szaty nadają Helowi wyjątkowego uroku.

Pociąg Pomorskiej Kolei Metropolitalnej
Pociąg Pomorskiej Kolei Metropolitalnej

Na Hel nową Pomorską Koleją Metropolitalną

Nie byłbym sobą nie wspominając, że naszą zimową podróż na Hel zaplanowaliśmy wykorzystując wyłącznie transport publiczny. I to nie byle jaki - bo połowę trasy w każdą ze stron pokonaliśmy pociągami nowej Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Zamiast dojeżdżać do głównej trójmiejskiej linii SKM, by dostać się do Gdyni, łatwiej nam było skorzystać właśnie z PKM-ki, której przystanek mamy niedaleko domu. A po drodze mieliśmy jeszcze możliwość obserwować z satysfakcją wrażenie, jakie robi PKM na obcokrajowcach, wsiadających do niej na przystanku Gdańsk Port Lotniczy. Ale niestety, do brzydkiego logo Pomorskiego nie mogę się przyzwyczaić...

Ostatnie zdjęcie na Mierzei Helskiej
Ostatnie zdjęcie na Mierzei Helskiej

Koszt kolejowy biletów nie zachęca do podróży

Mimo wszystkich wygód, jakie pomorscy przewoźnicy kolejowi przygotowali dla podróżujących z rowerami - pociągów z przedziałami rowerowymi, nowo wybudowanych lub "tylko" wyremontowanych przystanków kolejowych - łączny koszt podróży na trasie Gdańsk-Gdynia-Hel i z powrotem zdecydowanie nieprzyjemnie nas zaskoczył. Za transport jedynie nas dwojga zapłaciliśmy niemal 90 złotych. A jeśli jeszcze dodać do tego koszty obiadu, mniejszych wydatków jak bilety wstępu, kawa, czy baton po drodze, a może i pomnożyć je w przypadku rodziny z dziećmi, koszty biletów na pewno nie będą czymś, co zachęca do weekendowych wycieczek z rowerem w te strony.

Cieszą zmiany w mieście, otwierające Hel na całorocznych turystów. Imponuje rozmach i odwaga przy budowie nadmorskich pomostów. Po remoncie linii kolejowej znów kursują wygodne szynobusy, choć aż półtorej godziny potrzebne do pokonania pociągiem trasy z Gdyni do Helu wrażenia już nie robi. I ta cena... Zawsze to jednak wciąż lepsze niż zapychanie helskich ulic swoim samochodem i stanie w korkach. Odwiedzajcie więc Hel - "początek Polski" :-)